Marto, piekne ujęcia, jakby panoramiczne super, aż się kręci w głowie.
Masz rację - o Witku nie zapominajmy, bez niego nie zrobiłabym tego ogrodu, on ogarnia największe sprawy techniczne, drenaże, obrzeża, rzeźby, oprawę ozdób, naprawy detali z odzysku, drogi i ścieżki oraz tarasy a także wszelkie elementy wodne od jeziorek do ścian wodnych

Ty to potrafisz zrobić sobie niedziele. Zazdroszcze pozytywnie.

Żebym ja bliżej mieszkała…

A tutaj bosko. Czy to jest sadziec i vernonia? Pięknie jest przy tym oczku...
Można naładować baterię w takim miejscu.

Masz rację - o Witku nie zapominajmy, bez niego nie zrobiłabym tego ogrodu, on ogarnia największe sprawy techniczne, drenaże, obrzeża, rzeźby, oprawę ozdób, naprawy detali z odzysku, drogi i ścieżki oraz tarasy a także wszelkie elementy wodne od jeziorek do ścian wodnych

Ogród Danusi to dla mnie przykład świetnie uzupełniających się twórców. Tam, w ich ogrodzie, na każdym kroku widać miłość i do siebie nawzajem, i do wspólnego tworzenia. Niezbyt często spotyka się takie duety.

Miałaś super niedzielę muszę zrobić sobie kiedyś wycieczkę i zobaczyć wszystko na żywo. Te kwadraty niekoszone to ekstra pomysł, ale to ciekawie wygląda, wiosną z cebulowymi- czad

Martuś, relacja z ogrodu Danusi rewelacyjna , przepiękne, bujne rabaty

Powiedz, jak Ty dajesz radę stamtąd wyjść?

Moc inspiracji wrzuciłaś Moja Droga!
Gratki na 200

Tacy Mężowie są nam potrzebni! Amen.

Martko, wycieczki zazdroszczę!

Martko - miło było Cię poznać. W realu zawsze jakoś spotkania są takie "bardziej".
Zamieściłaś super foty Danusi ogrodu.
Na razie znacznie ograniczam czas różnych aktywności, również mój wątek zaniedbany.
Wprawdzie zdjęć trochę mam zrobionych, ale dłuższy czas siedzenia przed komputerem
nie wchodzi w rachubę.
Zaproszenie ponawiam i dzięki za miłe spotkanie.

Zaglądam, a tu znajome widoczki, a jednak inne Jesienna odsłona ogrodu Danusi zachwycająca.
Piękne zdjęcia .