Drogie Dziewczyny, dziękuję Wam wszystkim za miłe odwiedziny i słowa, oranżeria mnie trochę zaskoczyła, jak już pisałam Rysce, nie planowałam takiej elegancji, przyszedł granit jaśniejszy od spodziewanego. Jednak czas szybko spatynuje ten cały glanc

i będzie swobodniej.
Więcej róż nie planuję, jest ich ponad 30, a nie planowałam w ogóle

jednak te przed oranżerią będą częściowo przesadzane w poniedziałek, niestety poziomy trzeba dostosować, znacie to

Na szczęście nie muszę przesadzać buka jak Agi czy całych rabat jak u Joann. Tylko trzy krzaczki.
Planuję przy oranżerii małe drzewko = do 4m. Nie może też być za bardzo rozłożyste. Dumam, jestem obecnie nastawiona na Heptacodium, ale jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji
Rabata przed oranżeria rozmiarowo wyszła „na wypasie”

Jest to wyzwanie, ale też cieszę się, ta rabata będzie także dobrze widoczna z domu.
Świdośliwa będzie z drugiej strony oranżerii (szukam ładnej wielopiennej), tam mam w planach klimaty bardziej nieuczesane. I tak w zależności od nastroju można sobie będzie wyglądać z oranżerii na różankę lub „ptasi gaj” z akcentami bylinowymi „trochę jakby u Oudolfa”
Tymczasem udało się oranżerię umyć (to nie jest szybka sprawa...) i wstawić pierwsze meble. Najważniejszy oczywiście stół