Zapewniam nieustanny niemy podziw dla wszystkich ogrodniczek robiących masowe domowe wysiewy. Sam moment wysiewania i oczekiwanie na wschody jest bardzo ekscytujący, ale ta późniejsza konieczność porannego i wieczornego doglądania wilgotności, obracania doniczek w celu równomiernego oświetlenia bardzo mi doskwierały. Do tego trzeba mieć wielką cierpliwość i samozaparcie.

Mnie to nie wygląda na seslerię jesienną ale może się dopiero rozkręca .

Dobry Wieczór! Zaczęłam czytać od końca, potem od początku Twój wątek i dawkuję sobie tę przyjemność, chłonę słowa i nie chcę za szybko skończyć czytania.


Koza w szklarni / oranżerii to marzenie!

Piękny ogród (wart pochwały i zachwytu), nie wiem nawet jak wszystko pochwalić a zachwycam się.

W tym tygodniu nie mam okazji pogrzebać w ziemi, dopiero w weekend. Za to regularnie praktykuję obchody ogrodu i wyraźnie zauważam postępy wiosenne. Odkryłam, że wychodzą z ziemi jeżówki te "pospolite" różowe i białe, nie widzę Green Jewel i odmianowej Blackberry Truffle, nie widzę Pallidy i Pretty Parasols. Dam im jeszcze szansę.
Obie Gillenie dały o sobie znać. Taniec radości miał oczywiście miejsce.

Liści na drzewach jeszcze nie ma. Wiąz zaczyna podrygi.

Irysy wciąż zachwycają.

Przez ostatni tydzień bardzo zmienił się wygląd trzcinnika KF. Tyle zieleni!

Ku mojej radości ujrzałam oznaki życia na trzcinnikach brachytricha. Tylko hakonechloa milczą jak zaklęte. Czy choć jedna obudzi się po zimie?...

Są takie nasiona, których sie nie przykrywa ziemią, z reguły są tak drobne, że wyglądają jak mak lub kaszka manna ta drobniejsza. Te się tylko na wzruszoną ziemię sypie i deseczką delikatnie dociska do ziemi. Trawa też nie lubi być przysypywana bo kiełkuje w kontakcie ze słońcem.
A jeżówki nie wiem bo nie siałam, ale Asia z Jeżówkowe love będzie wiedzieć, tylko Ona teraz częściej na Fejsie niż tu

Martka napisał(a)

Dziewczyny, coś mi nie pasuje, chciałam posadzić seslerię jesienną w miejsce hakonechloa, które masowo zaginęły w akcji zasiedlania rabaty. Jednak zaczynam się niepokoić, bo jakoś niemrawo się po zimie rozkręca, a Wy piszecie, że już w lutym potrafi ruszyć, i ten kolor nijak nie przypomina limonkowego. Czy jest szansa, że to jest sesleria jesienna?

 

Moim zdaniem to sesleria jesienna,tylko trochę źdźbła zmieniły kolor po przymrozkach
Kiedy ja przycinałaś ?
A i jesienna wiosną ma taką żywa zieleń,a latem dopiero robi się limonkowa jak ma dużo słońca.

Jeżówka Green Jewel rusza później. U mnie są mikro kiełki dopiero.

Iryski niezmiennie śliczne moje już przekwitły.

Hakonki dopiero z pod ziemi czubki kłów zaczynają wystawiać, a i to jeszcze nie wszystkie Trzcinnik KF wcześnie startujeWiąż kwitnie dopiero potem puści liście, jeżówkom daj czas, a irysków za rok będzie dwa razy więcej i tak co sezon tendencja wzrostowa

Marta moja wykłada tak samo . Suche patyczki i źdźbła ale nie w kolorze limonki a szczypiorku
Swoją kupiłam na jesieni a w zeszłym tygodniu wykopałam podzieliłam i przesadziłam .

Moje hakonki jeszcze nic nie puszczają, aż się boję, bo to ich pierwszy sezon u mnie, zastrzelę się jak nie przeżyją. Trzcinniki u mnie całe zielone, szczególnie te przy tarasie gdzie mają sporo słońca.

Dziewczyny hakonki przeżyją na bank.Skoro moje przeżyły -15 w donicach na tarasie to te w gruncie tym bardziej