Martka
21:50, 30 mar 2022

Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Haniu, z nasionami to są poważne obowiązki
mam rozłożoną na poddaszu grubą folię, na niej palety (9!) i rytuał zraszania ruszył, jest to jednak jakaś namiastka ogrodu, z którym można mieszkać w domu
o ile parapety lub miejsce pozwoli.
Aga, sadziłam ją późno, na przełomie października/listopada chyba, małe sadzonki, więc jeszcze nie miała czasu na rozkręcenie. Teraz na wiosnę przycięłam ją. Czekamy
Boję się tylko, aby to nie była Sesleria Heuflera, czy nie pomylili w szkółce. Musiałabym reklamować.
Ewo Pszczelarnio, dobry wieczór
miło mi bardzo, że tu zajrzałaś... na moje raczkujące razem ze mną poletko. Rozgość się proszę w moich skromnych progach. Twój ogród znam z filmu u Mai i z wątku, podziwiam wszystko co stworzyliście i mam nadzieję, że kiedyś będąc w Twoich okolicach zbłądzę i do Was
Tymczasem dziękuję za wirtualne odwiedziny
Sylwio, dziękuję za ten trop, niektóre nasiona są tak drobne jak pyłki (najdrobniejsze z jakimi miałam do czynienia to chyba nasiona penstemona) i wręcz nie da się ich docisnąć, padając na ziemię stapiają się z nią od razu. Jeżówki mają nasiona całkiem spore, trochę podobne do kosmosów.
Wiolu, dziękuję, jest nadzieja jeżowkowa, ale też sesleriowa
a tę przycięłam dwa tygodnie temu.


Aga, sadziłam ją późno, na przełomie października/listopada chyba, małe sadzonki, więc jeszcze nie miała czasu na rozkręcenie. Teraz na wiosnę przycięłam ją. Czekamy

Ewo Pszczelarnio, dobry wieczór



Sylwio, dziękuję za ten trop, niektóre nasiona są tak drobne jak pyłki (najdrobniejsze z jakimi miałam do czynienia to chyba nasiona penstemona) i wręcz nie da się ich docisnąć, padając na ziemię stapiają się z nią od razu. Jeżówki mają nasiona całkiem spore, trochę podobne do kosmosów.
Wiolu, dziękuję, jest nadzieja jeżowkowa, ale też sesleriowa
