Milko, dziś słońce ładnie topiło śnieg, na szczęście u mnie bez strat, bez połamanych pod ciężarem gałęzi etc. Rośliny szybko wydostają się spod tego śniegu.
Mrokasiu,
Maglesko, zimą to jasne, ale wiosną tak zostać odciętym od ogrodu? To faktycznie grozi sprzątaniem
Maglesko, doświetlam ledową lampką i jakby lepiej

Chyba muszę te Twoje lampy skopiować
Antracycie, kurtka puchowa dała radę? Ptaki też się wczoraj stroszyły
Edi75, faktycznie chyba tyle śniegu na raz to nie spadło tej zimy. Cóż, na brak wody teraz nie będziemy narzekać. Oraz: dziś były piękne sople
Judith, u Ciebie to sprawy przybrały dramatyczny obrót... moje sosny są jeszcze małe.
Wiolu, czytałam o odcięciu od prądu i wody, mam nadzieję, że sytuacja się naprawiła, zaraz zerknę do Ciebie.
Roociko, z wody naprawdę cieszę się, ale też z możliwości obserwowania ptactwa, wczoraj był niesamowity pokaz.
Justyna, no tak, nie ma śniegu - nie ma wymówek, rabatę poszerzyć trzeba. Uśmiecham się na to hasło, bo poszerzanie rabat to nieodłączna chyba część naszych praktyk ogrodowych, a zaczynamy od jakiegoś metra szerokości i obawiamy się, czy nie za szeroko będzie
Haniu, dziś były też jakże romantyczne sople
Aguś, pięknie było, oby teraz wody z nieba było umiarem
Elu, powiedz proszę, czy na tym zdjęciu widzisz jakieś nasionka? Jest szansa? ... Bo ja powtykałam w ziemię te czarne długie, a tu chyba nie o to chodzi...? Ziemia specjalna do wysiewów jest konieczna, aby nie wschodziły niechciane byty. Poza tym musi być luźna, ale najlepiej bez torfu.
Reniu, dziś połowa pierzyny stopiła się, ale druga pozostała

myślę, że zapowiadany deszcz szybko sobie z tym poradzi.
Alicjo, jakieś oberwanie chmury chyba było nad moim ogrodem. Sypnęło porządnie, dziś lawiny schodziły z dachu.