Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W ogródku Martki

W ogródku Martki

iwona_d 21:57, 26 wrz 2022

Dołączył: 05 sty 2018
Posty: 216
Ogród przepiękny, ale tej podróży to bardzo zazdroszczę. Skandynawia to moje ogromne marzenie.
Pozdrawiam
Martka 09:03, 28 wrz 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Judith, mówiąc o konsekwencji nie miałam na myśli aspektu kolorystycznego, raczej funkcjonalny i stylistyczny ogrodu. Co gdzie, po co i jaki klimat ma tworzyć. Tę konsekwencję odkryłam w pokazowych ogrodach angielskich, ale zgoda z Mgduską, to są ogrody bardzo rozległe, wielohektarowe, co zmienia postać rzeczy. Jednakże cudownie, jeśli takowy plan i konsekwencja realizacji jest od początku. Jeśli nie ma - ogród rozwija się ewolucyjnie i to też nic złego, bo radość tworzenia i odkrywania nie jest niczym skrępowana.
Chciałabym mieć dobrze poukładany ogród, ale nie mam, bo wciąż zauważam mankamenty zeszłorocznych decyzji. Teraz konsekwencją mego niezadowolenia byłoby ustalenie, czego brakuje, uzupełnienie i co się z tym wiąże, przearanżowanie kilku miejsc. Jednak nakład prac przerasta moje chęci zmian. Cieszę się więc tym drugim, bezkonsekwentnym życiem ogrodu.
Zapomniałam dodać, że przepis okazał się przepisem na dwie tarty... więc miałam nadwyżki. Wystarczy z połowy porcji. Oraz stwierdziliśmy, że migdałowa pasta do śliwek nie jest niezbędna, nie wnosi aż tyle smakowo, same śliwki robią wystarczającą robotę.

Rumianko, los tej stoczni w dziwny sposób zakończył się, jak czytałam. Prom na wyspę Suomenlinna jest produktem historycznym?...

Alicjo, część kosmosów zostawię na zimę. Cieszę się, że wycieczka podobała się  Biblioteki w każdym z odwiedzanych miejsc zachwycały. Jesień wkroczyła na dobre, choć bardziej pogodą niż kolorami.

Reniu, jedni czytają między wierszami, inni między rabatami Wyprawy mnie bardzo ubogaciły, bagaż wspomnień zebrałam pokaźny. Z chęcią jednak wróciłam do swojego ogrodu we wrześniu miałam dla niego niewiele czasu, liczę na październik, ostatni moment na drobne przesadzanki Marchew soczysta i słodka, dokładnie tak. Część zamroziłam. Te kosmosy Cupcake są z nasion F1, nie powtórzą cech, ale ciekawa jestem, co z nich wyrośnie. Wysieję natomiast cytrynkowe, są niższe.

Mgdusko, jakie masz jeszcze ogrody na tej liście? Jestem bardzo ciekawa. Ten suchy ogród w S. faktycznie zrobił na mnie wrażenie.
Nie dotarłam do ogrodu Beth Chatto, ale kiedyś to zrobię. Także Wollerton Old Hall Garden i Barnsdale Gardens są na mojej liście. Tym razem będzie to czerwiec pewnego roku
Co do eksperymentów, zdecydowanie łatwiej na wielkiej przestrzeni, ale ramy ogrodu w niczym nie przeszkadzają, a tego rodzaju konsekwencję miałam na myśli. Nie sądzę, że dzisiejsze rabaty w ogrodzie Geoffa Hamiltona czy Christophera Lloyda wyglądają zupełnie tak jak za ich życia. Ba, nie da się nawet powtórzyć efektu z poprzedniego sezonu na bazie tych samych roślin, bo coś wypadnie, a coś wysieje lub rozpanoszy się.

Iwona_d, Finlandia ściśle rzecz biorąc nie należy do Skandynawii, ale ma oczywiście wiele wspólnego z tymi krajami. Szwedzi panowali tam przez 8 stuleci. Potem przez jedno Rosja. Ślady jednego i drugiego okresu są widoczne. Następna z nordyckich jest na mojej liście Norwegia. Jednak za czas jakiś, za kilka lat, nie jako priorytet.
Wiaan 09:43, 28 wrz 2022


Dołączył: 01 cze 2017
Posty: 5895
Martka napisał(a)
Judith, wystarczy minimalizm zastąpić konsekwencją i ogród już wygląda trochę lepiej bądź znacząco lepiej Konsekwencja nie musi oznaczać sadzenia jednej rośliny razy milion, co zamienia ogród w ogród szpalerów, ale jest zamysłem, który jest czytelny niezależnie od pór roku, a może lepiej: z każdą porą roku. W takim układzie zupełnie nie przeszkadza sąsiadowanie odmiennych krajobrazów ogrodowych w jednym założeniu, ogród żwirowy i formalny mogą być po dwóch stronach murku czy żywopłotu. Moja droga ogrodowa to odchodzenie od minimalizmu Który - w niektórych miejscach bardzo lubię. W konsekwencję jeszcze całkiem nie weszłam, ale mam w ogrodzie takie miejsca, których bym za nic nie chciała ruszyć ani zmienić.



Super to opisałaś Też odeszłam od zakładanego minimalizmu, ale widocznie ta inna strona mi w duszy gra Najważnejsze aby ogród nas cieszył, nie doprowadzał do rozterek, owszem potrzebujemy porad, wsparcia osób, które mają wenę, większe doświadczenie ale finalnie i tak organizujemy przestrzeń tak abyśmy się czuli w niej dobrze my sami. Dla mnie konsekwencją jest, np. kształt rabat i powtarzające się elementy w "pokojach ogrodowych", którymi są żywopłoty i kulki w moim przypadku, ale już nasadzenia w różnych częściach ogrodu są inne. Front formalny, tył kwiecisty i szalony
____________________
Aneta Ogrodowe wariacje + Nowy ogród i ja jako pomocnik
antracyt 10:15, 28 wrz 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12862
Dziewczyny, mam dokładnie takie samo podejście do ogrodowania. Dodałabym jeszcze do tego osie widokowe(mój mały bzik ). Chociaż znam ogrody bardzo intuicyjne, tworzone pozornie bez planu, a przepięknie urokliwe, bajkowe wręcz
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Judith 10:39, 28 wrz 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12329
Martka, kolor to tylko przykład był .
A brak konsekwencji to przecież także właśnie odejście od minimalistycznych założeń . Czyż nie okazał się słuszny? . Mieć pomysł na ogród to nie konsekwencja, ale plan. Który może się wszak zmienić. I dobrze! . Tak jak pisze Wiaan - ogród ma nas cieszyć - to jest jego podstawowe zadanie.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Martka 10:48, 28 wrz 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Spacer przedpołudniowy po ogrodzie z zapchanym nosem i gardłem
Jedyna Ascot - swinguje z prosami.

Rdest nn z hortensjami bardzo się sprawdził. Stanowiskowo i optycznie.

Jakiś leżący rozchodnik - dostałam w gratisie - pożegnam bez żalu, bo nigdzie mi nie pasuje - kto chętny?

Bodziszek Rosanne potwierdza swoją pozycję w rankingach
Martka 10:54, 28 wrz 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Zachwyca Munstead Wood

A także marchew Dara

Nareszcie doczekałam się nieśmiałych kwiatów krwiściaga Sanguisorba.

Proso Heavy Metal na rabatach daje piękny kolor i zwiewność.

A tu proso Shenandoah, sadzone jesienią rok temu, przyrosty niezbyt spektakularne.
Martka 11:05, 28 wrz 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Jeżówki Green Jewel później startują i dłużej trzymają formę. Idę w nie za rok jeszcze bardziej.

Honorine lubię za rozświetlający efekt na jesiennych rabatach

Obwódka z selera przed różami Chopin wyglada bardzo praktycznie za rok przeniosę tę koncepcję w inne miejsce

Kapusta w innym miejscu też zdobi Niedługo szatkowanie


Martka 11:12, 28 wrz 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Klon Ginnala chce pokazać kolor, ale coś ten kolor pożera - mini-ślimaki czy opuchlaki? Spotykam i jedne i drugie.

Róże jeszcze cieszą pojedynczym kwiatem.

Ten aster przesadza! Sadziłam rok temu jako mini-patyczki. Prawie 2 metry wysokości i niewiele mniej szerokości - takiej aneksji przestrzeni nie przewidziałam.

Zaczyna mnie jednak denerwować trzcinnik Overdam - nie sam w sobie, tylko na tej rabacie. Jest chłodny w odbiorze, nie pasuje do róż Lady i Jude. Wymiana jest kwestią czasu. Chyba jednak powróci pomysł na rozplenice.

Czy Heptacodium zakwitnie?
Martka 11:15, 28 wrz 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Jakiś czas temu wysiałam naparstnice, czy możliwe, że to one? Jeśli tak, to coś z nimi robić?

Oraz dziś prace w warzywniku: w jednej skrzyni wysiewam jako poplon gorczycę, w drugiej szpinak, roszponkę i sałaty lisciaste. Zobaczymy, co uda się uzyskać, ale na pewno pozostawienie korzeni w glebie będzie radowało mikroorganizmy w glebie - tak prawi Jacek En.

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies