Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie

Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie

Miskantowo 15:57, 19 sty 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 699
Slyszę, że u Was jeszcze snieg.
No u mnie wiosna idzie calą gębą…




Nawet mój rododendron wyglada akceptowalnie. Cale lato walczylismy z jakims grzybem i stracil polowe lisci. Teraz jest znosnie.

____________________
Wioleta Miskantowy dom
LIDKA 18:02, 19 sty 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10445
Mam lawende z biedry. Też teraz ładna. Obawiam sie że też bedzie miała te chude kwiatki.

Ja Często wymieniam lawende bo na glinie jest ładna 2 lub 3 sezony tylko.
No...albo ja nie mam do niej ręki.

Co to za listki na drugiej fotce?

Dziś wycinałam troche bylin i przywrotniki oraz ożanki mają malutkie nowe listki. A werbena nadal jest zielona i mimo kilkustopniowego mrozu jej nie ścieło.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Kordina 20:58, 19 sty 2025


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 6969
Ha, ha, podoba mi się określenie "kwiat urody nienachalnej"
Jak przyjęło Ci się 9/10 to jest wielki sukces. mam dwie odmiany niestety bezimienne, kwitną pełnią w różnym czasie. U mnie też przedwiośniano
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Patrycja_KG_Lu 21:28, 19 sty 2025


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 4809
Kordina napisał(a)
Ha, ha, podoba mi się określenie "kwiat urody nienachalnej"
Jak przyjęło Ci się 9/10 to jest wielki sukces. mam dwie odmiany niestety bezimienne, kwitną pełnią w różnym czasie. U mnie też przedwiośniano

Słuchałam dziś podcastu pewnego programu ogrodniczego i było tam ciekawe określenie, że już nie ma prawdziwej zimy, a są jedynie „incydenty zimowe” od czasu do czasu.
____________________
Patrycja. Tworzę ogród bylinowo-trawiasty Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały (okolice Lublina), a także mam Pomidorowy Zawrót Głowy.
nicol21 22:41, 19 sty 2025


Dołączył: 15 paź 2013
Posty: 11012
Cześć, po pierwszym zdjęciu z salonu ze skarpą wiem, że byłam u Ciebie. Pewnie to było w czasie budowy domu, ograniczonego czasu i pewnie dlatego nic się nie odezwałam.

Fajny masz ten ogród. Mus więcej fotek dawać.

a Irlandia - fajna. Kiedyś z pracy latałam co tydzien do Dublina, niestety nie miałam zbyt wiele czasu żeby poznać Irlandię poza Dublinem.

U mnie też dziś zauważyłam że cebudowe mocno wystają nad ziemię.
____________________
Ogród tworzący się: Okiełznać swoje setki pomysłów - ogród ze spadkiem na północ ************ Pozdrawiam i zapraszam - Ewelina ************ ***Booskop https://goo.gl/photos/jpY3wG37U7c9ALAf9 *** *** De tuinen van Appeltern https://goo.gl/photos/WrF6PWtCn53Gzswp6 *** *** *** formowanie cisów: https://photos.app.goo.gl/y72my2AfOaf4XKNq1 **** ***** Rotary Garden - Belgia - https://photos.app.goo.gl/iErs4Fi1dOEJ6Jls1 **** Stary ogródek: Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21
Miskantowo 08:29, 20 sty 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 699
Mam tu właśnie epizod zimy. Nocny. Przymroziło ciut.
Kolejne noce również mają być na minusie.
Śniegu nie ma ale świat jest oszroniony.

____________________
Wioleta Miskantowy dom
Rumianka 11:20, 20 sty 2025


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10984
Patrycja_KG_Lu napisał(a)

Słuchałam dziś podcastu pewnego programu ogrodniczego i było tam ciekawe określenie, że już nie ma prawdziwej zimy, a są jedynie „incydenty zimowe” od czasu do czasu.


Ha, ha "incydenty zimowe"... u Was, a ja niestety nie mogę nazwać incydentem tego, co u mnie napadało...str.961
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Miskantowo 20:44, 20 sty 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 699
Incydentu zimowego cd.
Temperatura -1.
Rozważam rozpalenie w kozie bo jakoś mi tak chłodno.
przypomina mi ten zimowy chłód o dwóch wydarzeniach z mojego życia.
Pierwsze to zimowisko w Szczebrzeszynie. Rok, chyba 1986.
Pamiętam je głównie dlatego, że przez kilka dni zabroniono nam wychodzić na zewnątrz, na śnieg.
Powodem była pogoda…temperatura w dzień -29 stopni.

Drugie wydarzenie, z tej samej kategorii.
Zima, nocleg w niedokończonej, nieogrzewanej chałupie w Gliczarowie Górnym.
Spalam we wszystkich ciuchach, ktore zabrałam na ten wyjazd.
Nogi wsadziłam do …plecaka.
To też był ten okres, rok 1989 chyba.
Nie posiadaliśmy jeszcze wtedy puchowych śpiworów i odzieży termicznej.
Po chałupie hulał wiatr bo była z bali, drewniana i kompletnie nieocieplona. Miala szpary na wylot.
Nie wiem jaka była temperatura w nocy. W dzień dochodziła do -27.
W chałupie, w tej części, w której spaliśmy, mieliśmy wiadro z wodą ze studni.
Zamarzla, tak samo jak cytryna. Odrąbywaliśmy „plasterki” siekierą.
Chciałam wyglądać pięknie i na wyjazd zabrałam soczewki kontaktowe. To były jeszcze czasy, w których soczewki przechowywało sie w pojemniku wypełnionym solą fizjologiczną i codziennie trzeba je bylo wygotować.
Żeby ich nocą nie zawieruszyć, wsadzilam je w nocy za gumkę od spodni i rano myślalam, ze pojemnik się rozwarstwił (ślepa jak kret jestem od zawsze). Tymczasem …zamarzła w nim sól fizjologiczna…

Zestarzalam się. Teraz siedze w chalupie z temperaturą plus 19 i marudzę, ze mi chlodno…


Idę w tej kozie napalić.
Ogrodowo to wysialam pierwsze papryki (jakaś palermo czy coś, taka podłużna, czerwona, kupiona w delikatesach)
Wsadzilam tez do doniczek osiem nasionek kobei. Oby wyrosła ładna, obiecalam sadzonki przyjaciółkom.

Biję się z myślami.
Mam w koszyku, w takim jednym cudownym sklepie, ekhm 19 krzaczków róż.
Po pierwsze to rozważam okrojenie zakupu do 5 sztuk (to minimum w sklepie)
Po drugie walczę ze sobą. Pokusa jest spora ale róże wymagają sporo zachodu.
Jak żyć?


____________________
Wioleta Miskantowy dom
Kordina 21:57, 20 sty 2025


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 6969
Kup 5, a następne 5 za trzy miesiące, następne za znowu 3 m-ce, będzie jednak inaczej
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
LIDKA 03:25, 21 sty 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10445
Jakie te róże wybrałaś? Pokazuj.

19 sporo. Ale ...jak wybrałaś z adr to już plus. Drugi taki że na glinie dobrze rosną. Trzeci taki że wcale nie wymagają tyle troski i opieki jak o nich piszą.


Ja do dołków daje skórki od bananów i skorupki jaj. Kompost jak mam. Ścinam wiosną. Czasem obrywam przekwitnięte kwiaty. W marcu kupokulki a w czerwcu nawóz do róż. Koniec. A oko i nos cieszą jak mało który kwiat. Kupuje gotowy preparat do oprysku z rozpylaczem, taki 2w1 czerwona butelka. Na mszyce i choroby. W przeszłym roku zużyłam polowe jednej butelki. Jak widze zbyt dużo mszyc to psikne.

Czekam na moje.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies