przewracam się o tej porze na drugi a nawet trzeci bok
no ale jak mus to mus...
Cały tydzień wstaję o 5.30. Madżenka zresztą też. Nasi M. pukali się palcem w czoła - bo kto to widział z własnej nieprzymuszonej woli w sobotę o tak barbarzyńskiej porze wstawać Ale czegóż się nie robi dla zakupów w TAKIM towarzystwie
Mój też by puknął się i mnie w czoło...na dodatek...
Ale myślę, że też bym to dla Was zrobiła raz!! no może dwa
Już się Gardenii nie mogę doczekać
Oj tam, ja sie budze z ciekawosci o 5.00
A latem jak tylko sie rozwidnia
W soboty i niedziele wyleguje sie do 7-ej a potem mnie nosi.
I pomyslec, ze kiedys moglam do 12 gnic w lozku
Dopóki nie wróciłam do pracy też byłam ranny ptaszek... A teraz po codziennym wczesnym wstawaniu, w niedzielę ciężko mi o 8 zwlec się z łóżka Pozdrawiam wszystkich wcześnie wstających, zazdraszczam wszystkim rannym ptaszkom
przewracam się o tej porze na drugi a nawet trzeci bok
no ale jak mus to mus...
Cały tydzień wstaję o 5.30. Madżenka zresztą też. Nasi M. pukali się palcem w czoła - bo kto to widział z własnej nieprzymuszonej woli w sobotę o tak barbarzyńskiej porze wstawać Ale czegóż się nie robi dla zakupów w TAKIM towarzystwie
Mój też by puknął się i mnie w czoło...na dodatek...
Ale myślę, że też bym to dla Was zrobiła raz!! no może dwa
Już się Gardenii nie mogę doczekać
Madziu, a dlaczego?
Ale co dlaczego Irenko??
tej Gardenii się nie możesz doczekać, jakieś plany zakupowe?
Aga, ja współczuję wszystkim co wcześnie muszą wstać!!