Tosiu, bardzo się cieszę, że nie popełniasz moich błędów Obserwuję z zapartym tchem Twoje ogrodowe początki, tylko czasu na wpisy brakuje, ale się poprawię Zaczęłaś najlepiej jak mogłaś
Te kule na pniu, to szczepione świerki "nidiformis". Szybko przyrastają, są bezproblemowe, ciacham raz w roku sekatorem. Za radą Domi (Ogród Dominiki) pryskam na przędziorki, bo ponoć smaczne są te świerki dla nich A Domi jest z Twoich okolic, i ma takie same świerki, więc są gdzieś do kupienia.

I jedne i drugie carexy przezimowały tak samo - może Ice Dance ciut lepiej, bo wielki był i w największe mrozy przykryłam go gałązkami świerkowymi. Ale i tak wiosną trzeba było ciachnąć wszystkie te uschnięte końce - po strzyżeniu oba wyglądały tak samo
Tych nasadzeń na drugim zdjęciu już nie ma Tzn. są, ale w innych miejscach Żuraweczki sadziłam co 25cm i to za dużo jeśli mają szybko stworzyć gęstwinę. Teraz są przesadzone (po zimie zostało 6szt.), rosną gęsto co 10-15cm i w lepszej ziemi, więc dużo lepiej wyglądają. Obfocę je dziś wieczorem

No ja te moje to tak ciachnelam ze boje sie ze kiedykolwiek odbija...przy samych czubach..hehehe no ale mam nadzieje!

No proszę - nawet nie wiedziałam, że w cieniu trzmieliny też dają radę... A to wszystko przez to, że... nie mam cienia

Daj fotkę, ocenimy Twoje zdolności fryzjerskie

Sabinko, trzmielina na przeciągach nie będą bezproblemowe, zwłaszcza te na pniu. Stanowisko może być każde, nic ich nie zżera, ale od mroźnych wiatrów przemarzną.

Tak i wlasnie nie dam ich tam...chwilowo nie bede sadzic w tych miejscach bo wiem ze malo ktore lubia wiatry...poprostu zadeklarowalam ze bede je miec ale jak najpierw obsadze ogrod ...(nie wiem czy wytrzymam do tego czasu ) ! No ewentualnie kupie by posadzic gdzies gdzie nie bedzie im zimno

Dziekuje za porady GabiK

Możesz przecież na razie trzymac je w donicach na okres od wiosny do zimy dołować w miejscach docelowych, a na zime porzenosić do garażu.Wiem upierdliwe... ale czego sie nie robi żeby mięc upragnione roślinki ...