Dziękuję Rośliny nie mają wyjścia
Nie wyprostowałam podjazdu, niestety. To moje marzenie, ale bardzo kosztowne. Więc obsadzę teraz tak, żeby już mnie nie denerwowało Bez jałowców już i tak jest lepiej.
Przestań z tą depresją kobieto! Przecież wiadomo, że gorszych miejsc nie pokazuję, a pisałam już dzisiaj, że nieźle się muszę nagimnastykować, żeby nie uchwycić tych mało mistrzowskich miejsc
Wieloszko to bardzo bym prosiła o podpytanie M jaka jest proporcja zagęszczonego piasku,jaka gruba jest warstwa tego utwardzenia i jaka warstwa klińca? Czy wjeżdżają Wam na posesję duże ciężkie auta czy raczej tylko osobówki?
Odnośnie kamasji to zastanawiam się czy przesadzić je na jesień do czosnków.Ciekawe czy ich kwitnienie by się zbiegło w jednym terminie
Grujeczniki malusie, w porównaniu z tym u Twojej mamy, no i na jeden dostałam rabat, bo miał dużo suchych gałęzi. Mam nadzieję, że szybko się zagęszczą
Szykuje się duża ekipa! Fajnie, że wiosną jest tyle okazji do spotkań
Bukszpany jak spod igiełki
A ja znów od strony technicznej Bardzo mi się podobają te płyty na tarasie Jak jest z ich impregnacją? Jak z fugowaniem? Który sezon już je masz?
Miro, podjazd robiła firma i M.pamięta tylko tyle, że na zagęszczonym piasku są 2 warstwy klińca - najpierw drobnego, a na wierzchu grubszego (frakcja 10-30mm). Na działkę czasem wjeżdżają ciężkie auta.
A jeśli chodzi o kamasje - właśnie na to liczę, że zakwitną razem z czosnkami
Na tarasie mam płyty Libet Torino, układane na zagęszczonym piasku. Nie były nigdy impregnowane, myję 2 razy w roku, a fugi są tylko na schodach. Tam gdzie ich nie ma od 2 lat wyrasta mi mech Po 5 latach mają może ze 2 pęknięcia. Z bliska nie wyglądają na takie czyste i są jakby lekko poprzecierane... 2 raz bym takich nie położyła