Dziękuję Ci bardzo za odwiedziny, za miły wpis. Jak patrzę na licznik to widzę, że cichaczem ktoś ogląda, ale znaku nie zostawia.
Dla Ciebie moje dzisiejsze kadry z ogrodu i coś do kawki zostawiam
Jak to? To tu są jakieś liczniki??? Mogę sprawdzić ilość odwiedzin na swoim wątku? Ale gdzie?
PS: Dorotko, ja też zaglądam regularnie, ale zazwyczaj nie piszę, bo trochę małomówna jestem.
W każdym razie to jest niewiarygodne ile u Ciebie jest kwitnień i ile koloru! Jak w bajce.
Dorotko, cudnie masz w ogrodzie i pieknie go pokazujesz. Kilkakrotnie obejrzałam zdjęcia, bosko. Wszystko mi się podoba. Glicynia gwiazdorzy. Altanka i jej otoczenie oraz dekoracje bardzo klimatyczne. Zmartwiło mnie tylko to co piszesz o swoim zdrowiu. Trzymam kciuki, żeby wszytko dobrze się skończyło.
Często podlewasz te hosty w doniczkach ?
Wisteria skrarła całe show Cudnie kwitła u Ciebie. Bzy też cudne i tylko sobie wyobrażam ten cudny zapach w ogrodzie Smakołyki na stole jak zawsze wygladają bardzo kusząco
Dorotko masz bajecznie piękny ogród, wszystko takie wypieszczone, wypielęgnowane, te dekoracje, smaczki, mnóstwo kwiecia. Żadnej fotki nie zacytuję bo musiałabym powtórzyć wszystkie co do jednej. Mnóstwo pracy, ale jakie efekty. Brawo. U nas nie ma tego przełożenia ilości wkładanych wysiłków w spodziewany efekt.
Dziękuję, kawa i słodkości najlepiej smakują w ogrodzie, ale ta zimnica wszystko komplikuje. Jeden plus to taki, że deszcz miałam i ogród podlany. Tylko przez to zimno nie można nacieszyć się ogrodem, Betonki sama kiedyś zrobiłam.
Nie wiem jak Ci wytłumaczyć, gdzie to znaleźć, może ktoś to wytłumaczy. Przez ten rok nieobecności wypadłam z umiejętności posługiwania się tu na forum. Mam też wizytówkę, która się nie dokleiła do drugiego wątku. Dziękuję za pochwałę kwitnień w moim ogrodzie, sadzę gęsto, żeby ogród kwitł cały sezon.
Hosty podlewam co dzień, bo tam same korzenie są, ale one świetnie dają radę w donicach. Teraz zimno, to wszystko dłużej kwitnie. glicynia w tym roku kwitła cudownie, cieszę się z niej jak mała dziewczynka. Wyniki badań mam stabilne, ale leki onkologiczne muszę brać już zawsze. Na razie daję radę, a jak nie daję, to odpuszczam.
Dziękuję za miłe słowa o ogrodzie. Od Twojej wizyty sporo się zmieniło prawda?