Sylwia dziękuję kilka rzeczy widzę, że można było zrobić lepiej, ale ogólnie jestem zadowolona ogrodnik nigdy się nie nudzi więc pewnie jakieś zmiany jeszcze na froncie zajdą
Lidziu jak się normalnie pracuje i prowadzi dom to tak jest, są dni, że tylko wpadnę na chwilę do ogrodu i też nic nie zrobię więc rozumiem Cię doskonale
Elu w sumie trochę podobna do berberysów. Dobrze widzisz, że pod przebarwionymi jest włóknina, to ostatni fragment gdzie ona jest i miejsce w którym rosną te tawuły nie zasługuje na miano rabaty, taki przechowalnik. Ta tawuła to brzozolistna Tor.
Martuś mam jedną ławkę od początku stoi w tym miejscu, w sumie dziwne, że za pierwszym razem trafiłam z miejscówką. Lubię na niej przysiadać i gapić się na rabaty, to był strzał w dziesiątkę! Róża to Garden of Roses, nieskromnie powiem, że mi to zdjęcie też się podoba, zwłaszcza połączenie koloru róży z nasionami stipy. Cieszę się, że lubisz do mnie zajrzeć, a mnie cieszy, że chcecie mnie odwiedzać
Stwierdzam, że jesień jest zdecydowanie najbardziej fotogeniczną porą roku Normalnie oszalałam i nic nie robię tylko zdjęcia, miejsce w telefonie wyczerpuje się coraz szybciej
Koty pilnują ogrodu po wcześniejszej walce
Jabłuszka jakieś niewydarzone w tym roku, chyba jakaś choroba dopadła jabłonki, wypuściły dużo wilków, można je teraz przyciąć czy lepiej na wiosnę? Grabowa coś czuję, że będzie należeć do moich ulubionych rabat.
To też Garden of Roses, tym razem bardziej różowa niż na wcześniejszych zdjęciach.
Motylki nie odpuszczają
Widok z góry jest jeszcze pustawo ale to do dopracowania.
W planach na ten rok mam jeszcze dosadzenie cebulowych, może uda się skonstruować ścieżkę w drugiej części ogrodu i przesadzić brzozy.