Aneta jak to mówią, bez pracy nie ma kołaczy

Gdybym miała czekać aż się samo zrobi to byłoby tak jak czasem widzę przejeżdżając przez wioski, stary dom, wielka działka i ani kawalątka ogrodu, nawet drzew nie ma. Smutny, przygnębiający widok.
Zuza dziękuję, ja często w siebie nie wierzę i wciąż mam wrażenie, że działam chaotycznie, ale mimo wszystko już mniej niż jeszcze dwa lata temu
Livia dziękuję

roślinki dostały sporo dobroci i się odwdzięczają. Często mówię, że do roślin ogrodowych mam lepszą rękę niż do domowych

Dam szansę tej Vanilce, może faktycznie zmężnieje. Kwiaty miała bardzo duże, zaczęła wcześnie kwitnąć i nie utrzymała ich ciężaru. Może w przyszłym roku będzie lepiej.
Justyna ja też jestem w szoku

niby sezon a takie zmiany
Martuś nie mam nic pod ławką jeszcze, myślałam o jakimś floksie lub bodziszku, ale musiałby być niski, bo Rozanne to mam do kolan

Moje Annabellki nawet dają radę, Vanilka mnie zaskoczyła bo w zeszłym roku się tak nie zachowywała. Może to wina zbyt niskiego cięcia? Sama nie wiem.