Fajny pomysl z rogalem. Ja bym jednak robila jak radzi Anda, dobierala rosliny do warunkow i do gleby plus zeby korespondowalo z cala reszta. Dzwonki sa bardzo fajne, dalmatyński, poszarskiego lub garganskie. Kukliki u mnie wciaz kwitna, juz drugi miesiac wiec długo, podobnie jak przywrotniki.
Przetaczniki lubia bardziej wilgotna glebe ale polcienia i cienia juz nie bardzo. U mnie pleśniały wiec przesadzilam do slonca ale do mokrego - jest miodzio.

Fajną byliną odkrytą przeze mnie jest telima wielkokwiatowa, heuherelle revolution i kirengszomy (te juz sa średnim pietrem) no i oczywiscie tiarelle, te sa niezatapialne, epimedia ładnie wygladaja nawet po przekwitnieciu, brunnery sa boskie w kazdym stadium. Celuj moze w ten deseń

A jakby tak zamiast gaury gilenię dać?

Basia - chyba trochę tych kilosów nas dzieli

TARcia, Asia - chwilowo (albo i nie chwilowo) dzwonki Andy mnie przekonały i tam będą na 99 %
Gaury od Iwonki też
Dziś wbijałam podparcia gaurom, które u mnie na słońcu rosną

Dziewczyny - napiszcie proszę co sądzicie o dzieleniu traw późną jesienią. Kasya mnie mocno zaniepokoiła
Że mi plany zrujnowała - hmmm...

ja dzieliłam jesienią -u mnie 100 procent przyjęcia -tylko pilnowałam podlewania

Magara napisał(a)

Dziewczyny - napiszcie proszę co sądzicie o dzieleniu traw późną jesienią. Kasya mnie mocno zaniepokoiła
Że mi plany zrujnowała - hmmm...

Molinie od Uli przywoziłam jak już były w pełni kwitnienia, od razu dzieliłam na pojedyncze źdźbła dosłownie, mocno ryzykując, wszystkie się złapały i już fajne kępki w drugim roku.

Magara napisał(a)

Mój plan jest taki, z uwzględnieniem, że misa docelowa będzie większa niż "próbna" tombakowa:


Po lewej stronie będą gaury od Iwonki
Po prawej stronie albo zostaną turzyce włosiste, albo, co bardziej prawdopodobne, zostaną jesienią wymienione na carex raureify

Problematyczny jest dla mnie przód.
Chciałabym tam coś, co:
- nie będzie ekspansywne,
- raczej nie będzie trawiasto turzycowe (z uwagi na prawą stronę),
- raczej będzie kwitnące i to możliwie długo, może startować później, dosadzę krokusy i śniedki.
Tyle wymagań

Nie wiem, ja tam tej gaury jakoś nie widzę...
Nie wiem co rozumiesz przez niskie? Do ilu cm wysokości? z niskimi długo kwitnącymi jest kłopot, łatwiej znaleźć powtarzające kwitnienie. Przypomnij mi co tam już rośnie?

Ja wysadzalam dla Dorii śmiałki i inne trawy, po chwilowym oklapnieciu ruszyly, z kolei ona potem mi oddawala tez śmialki i tez sadzilam i dzielilam w srodku sezonu, wszystko żyje.
Co do jesieni nie wiem, dla mnie to temat ciezki, bo jesien jest zimna i ciemna i pogodowo roznie bywa. Jesienia nie przesadzam niczego.

A nie sory przsadzalam klona strzepiastokorego, biedak wiosna dlugo sie zbieral, dłuzej niz te przesadzane latem. Dla mnie temin jesienny raczej odpada. Sadzenie z donicy ukorzenionych roslin tak, przesadzanie, rozsadzanie, dzielenie - nie

Ale zaznaczam zeby znowu nie bylo, to moje dzialanie, moja filozofiia, logika i wieloletnie doświadczenie. Ty rob jak uważasz.

I masz 600, gratki

Madzia - dzięki, cmok

Sylwia - czy dobrze rozumiem? Wg Ciebie można dzielić trawy niezależnie od pory roku? Pytam, żeby się upewnić czy dobrze zrozumiałam
Odnośnie nasadzeń - na tyłach "narysowanej" przeze mnie gaury jest pysznogłówka i jeżówki. Czemu gaury tam nie widzisz? Ja widzę
Niskie to takie, które nie zasłonią misy, która ma być ciurkadełkiem. Coraz bardziej utwierdzam się w propozycji Ewy-Andy - dzwonki dalmatyńskie

TARcia - ja wiem, że Ty do odważnych należysz, ale Ty masz trzeci ogród i doświadczenie Ja mam pierwszy ogród i lękowa jestem Ale może faktycznie jedną kępę reureifa poświęcę i podzielę, mam ich w sumie sześć do podziału, więc straty jakby co nadrobię

Helen - czyli 600 stron marudzenia Lektura dla masochistów Miałam Ci dziś esa wysłać, ale miałam dzień konia Jutro, ok?