To i tak dobrze, że Modern Talking, mogłyby np. Zenek lecieć a tak na marginesie u nas wczoraj, i w nocy, też padało. Dziś jedziemy na kurki, ciekawe czy rosną?

W jakim rejonie Polski tak dużo opadów?

Tess napisał(a)

W jakim rejonie Polski tak dużo opadów?

Kaszuby. Chociaż 20 km od nas jeszcze dwa tygodnie temu u mojej siostry sucho, a u nas ciągle przepaduje.

U nas też bardzo mokro. Do tego u sąsiadki w tunelu już zaraza na pomidorach

U mnie też codziennie popaduje, ale tak z sensem, potem słońce i osusza listki, więc całkiem ok i nie trzeba podlewać.

No właśnie, taż tak podglądamy czy jakieś grzybowe się nie pojawią, w foli i na ogrodzie narazie jest ok. EM robił opryski na wiosnę i jeszcze potemn powtarzał z czosnku i krwawnika. Narazie działa

Od wczorajszego popoludnia tez popaduje. Raz mocniej raz slabiej. Ale pod sosnami mokro moze na 3 cm dalej pył. A bagienna juz na styku wchlaniania.
Chcialam dzis powsadzac ostatnie zakupy ale nie da sie. W deszczu nie lubie robic. Poobijam sie w domu

A ja dzisiaj wznowiłam podlewanie.

Magara napisał(a)

Judith
Musiałam wyguglać
Nie zagrali, za mocno leje Już po imprezie Można iść spać

Kiedyś podczas wakacyjnego wyjazdu pod namiot do Międzywodzia, dobijało mnie słuchanie do 4 nad ranem "konika na biegunach". Żadne warunki atmosferyczne nie były przeszkodą w wyciu wokalisty. Miałam mordercze instynkta i do dziś mi się ciśnienie mimowolnie podnosi, kiedy przypadkowo gdzieś się ta piosenka pojawi.

Basia - mi to w sumie bangla czy Modern Talking czy Zenek Ja lubię ciszę Domyślam się, że zwierzyna w okolicznych lasach też Ale też staram się zrozumieć potrzeby ludzi odnośnie imprez - nie idzie mi to zrozumienie łatwo

Tess - Basia już odpowiedziała, że na Kaszubach tak mokro. Chociaż z tym deszczem jest dziwnie. U mnie ciumka a w sąsiedniej wsi sucho. I już kilka razy spotkałam się z taką sytuacją, że jestem na granicy chmury deszczowej - po prawej stronie domu leje, po lewej - ani kropli. Niby wiem, że każda chmura gdzieś się kończy, ale czemu akurat nade mną???

Sylwia - o pomidory w tej wilgoci się właśnie boję Noce zimne, a wilgotność 99 procent nad ranem w foliaku

Bożena - podlewanie z sensem, ma sens

TAR - a ja dziś dzień sadzenia miałam na nową rabatę - roboczo nazwana "rabatą wygnańców"

Zuza - jak już pisałam - łatwiej podlać suche, niż osuszyć przelane

Haniu - ciesz się, że nie mieszkasz na wsi/we wsi Przed nami wybory sołtysa Spodziewam się różnych atrakcji