Współczuję
Ja nie mam takich ładnych rabat, ale mnie by serce bolało, że musze stracić rosliny, które posadziłam.
A Ty masz to wszystko tak super ułożone.
Część da sie przesadzić, ale drzewa? Jesli młode to też pewnie by dało radę. Tylko trzeba je zacząć obkopywać, żeby tych drobnych korzeni nabrały.
Czy masz miejsce, żeby przesunąć tę rabatę do przodu?
O rety, co ja czytam? Przymusowa rujnacja frontowej? Buuuuuu
To nie lada przedsięwzięcie ale może faktycznie dałoby się ją przesunąć do przodu? Szkoda takiej ładnej kompozycji.
Potwierdzam, że zimuje. Jest bardzo ładna. Nie ekspansywna. Specjalnie wykruszalam nasiona seby mieć jej więcej.
Mam ją trzeci rok, w tym roku przeniosłam część na nowy ogródek.
Ma grube kłącza jak bodziszek ale się nie rozlazi.
Asia, przepięknie masz
Napatrzyłam się na te Twoje rabaty, Asia cudnie masz w ogrodzie natyrałaś się, ale efekt boski czytam o poszerzeniu drogi, współczuję bardzo, bo z tymi dereniami kilkuletnimi to lekko chyba nie będzie, ale trzymam kciuki, żeby wszystko poszło tak jak należy.
Dziewczyny, a te werbena lolipop to też się sieje jak głupia???
Obejrzałam ją sobie, fajna, niska. Do róż by mi pasowała, ale jak sobie pomyślę o wydłubywaniu siewek wśród kolców to mi się słabo robi
Witaj Basiu
Teraz różanka już mniej napakowana. Po obcięciu kocimiętek i szałwii trochę pusto. Róże też mają przerwę. To taki mniej spektakularny czas dla niej i ciągle pracuję nad tym żeby to zmienić. Podosadzałam różności ale na efekt trzeba poczekać
Jest szansa, że ominie mnie kolejna modernizacja ogrodu. Trwają właśnie rozmowy. Ta część drogi obok naszej działki ma być trochę węższa, jednokierunkowa i być może zmieści się w obecnych granicach. Czekamy na decyzje. Trochę mi skrzydła opadły na myśl o tym wszystkim
Kasiu nie chce mi się nawet myśleć o tym. Byliny, krzewy może jakoś by się uratowało, ale drzewa? Brzozy tam to już drzewska się zrobiły. Bez szans na przekopanie. Oby nie.