Donos:
uprzejmie donoszę, ze jednak i pomimo ciągle działam i coś tam grzebię jak na Grzebiuszkę przystało

Posadziłam w nowe rabaty i uzupełniłam starsze:
- 5x trzmielina na pniu,
- 1x róża Pirouette
- 2x róże rabatowe bez nazwy,
- 2x borówki amerykańskie,
- 3x jagody kamczackie,
- 1x hortensja machoprylla,
- 10 x nachyłek różowy American dream,
- 2x lawenda Rosea
- z 50 różnych cebulek
Powstała ok 6-metrowa nowa rabata wzdłuż domu i widać tu wzniesiony samodzielnie murek do kranu, reszta zabezpieczona przed deszczem czeka na lepszą pogodę :
Tu już posadzone trzmieliny i inne, nie obyło się bez niespodzianek, a to po wyciętym niegdyś drzewie, ogromne korzenie, a to jakaś stara wylewka cementowa, która zaburzyła nasadzenia itp
Na ten pień rzucę chyba kilka rojników.
Trafiły tam również moje ostnice hodowane z nasionek "na własnym piersiu"