
))))))))))))))Ale ty dałaś widok na rączkę co Ci przeszkadzał?
Obejrzałam i poczytałam do 18 strony,dalej pewnie w nocy bo muszę wyjść.
Justyna jak zobaczyłam dom i potem ułożoną ,bardzo ładną kostkę,a następnie Twoje nasadzenia to tak się mi przyjemnie zrobiło jak patrzyłam przez salonowe okno...,że ...
Najtrudniej doradzać samej sobie i obsadzać własne rabaty ,Ty zrobiłaś to bardzo dobrze.Te kamyki ,szpaler kuleczek,begonie (odmiana za ,którą osobiście nie przepadam),wszystko to bardzo przyjemnie wyglądało.Widzę ,że są miejsca gdzie chciałabyś coś dopracować ,ale i tak jest pięknie.
Słupy niestety i u mnie widać ,mało ,że widać sprzęt dwukrotnie burza przez nie załatwiła,ale jak piszesz ,latem nie są tak widoczne co oznacza,że da się przeżyć,wszelkie winobluszcze,liściaste itp.w zależności od sprzyjających wiatrów ,trzeba mieć na uwadze,że będzie co robić jesienią ...
Jestem zachwycona Twoim miejscem na ziemi ,ja zresztą już gdzieś o tym wspomniałam ,pewnie w dalszych postach.Dojdę tam już się nie mogę doczekać,ale tu mnie już poganiają ...

Pozdrawiam ciepło Projektantko