Witam Cię Klaudio bardzo serdecznie
Rozgość się i zaglądaj kiedy tylko zechcesz. Będzie mi bardzo miło
Fajnie, że Ci się podoba Mi też już zaczyna się podobać
Nie mogę zrozkminić gdzie u mnie dojrzałaś "elementy małego gaju" oświeć mnie proszę bardzo mi się podoba to określenie
Jednak ogród oglądany innymi oczami może zaskoczyć
Ty piszesz, że jest bosko, a ja widzę, że jeszcze duuużo do przekopania, dosadzenia
Na pewno jest lepiej niż było przed Ogrodowiskiem

Donice polecam z całego serca. Nie wychodzą drogo, a są bardzo trwałe. No i możesz mieć kolor i wymiar jaki zechcesz.

Wiosenne kadry będą, oczywiście, ale wiosna u mnie jeszcze w powijakach. Jak to na północy
Na razie kwitną tylko krokusy, reszta dopiero się leniwie przeciąga po zimowym uśpieniu.
Ale już za chwileczkę, już za momencik...

Ojej Aniu współczuję stojącej wody, a myślałam, że to ja mam pecha z grząskim gruntem. Trzymam kciuki za roślinki.

An_na napisał(a)

Ty piszesz, że jest bosko, a ja widzę, że jeszcze duuużo do przekopania, dosadzenia
Na pewno jest lepiej niż było przed Ogrodowiskiem

Często sami nie doceniamy tego co mamy

Aniu, bylam u Justyny ale jeszcze cisza, na stolach stoja bratki, hiacynty, narcyze, rozmaryn, wystawionych jest kilka oczarow, iglaki, rododendrony i ładne ale niestety drogie ciemierniki, ja sie nie skusilam. Powolutku sie rozkrecaja, obsluga chodzi i wyciaga powoli drzewka i krzewy. Pewnie pelna para rusza tak za 2 tygodnie.
Wiec nie wiem jak z tym wiazem JH, jeszcze nic nie jest powyciagane.

ajka napisał(a)

Ojej Aniu współczuję stojącej wody, a myślałam, że to ja mam pecha z grząskim gruntem. Trzymam kciuki za roślinki.

Trzymaj, trzymaj, jest nadzieja Niektóre żyją
W tym roku chyba wszędzie mokro.

Margo2 napisał(a)

Często sami nie doceniamy tego co mamy

Masz rację Gosiu.
Dopiero jak ktoś wyrazi swoją opinię i to pozytywną, zaczynamy inaczej patrzeć na to co udało się stworzyć.
Lubię ten mój ogród i cieszy mnie ogromnie rycie, drapanie i przesadzanie.
Tylko plewić nie lubię

TAR napisał(a)

Aniu, bylam u Justyny ale jeszcze cisza, na stolach stoja bratki, hiacynty, narcyze, rozmaryn, wystawionych jest kilka oczarow, iglaki, rododendrony i ładne ale niestety drogie ciemierniki, ja sie nie skusilam. Powolutku sie rozkrecaja, obsluga chodzi i wyciaga powoli drzewka i krzewy. Pewnie pelna para rusza tak za 2 tygodnie.
Wiec nie wiem jak z tym wiazem JH, jeszcze nic nie jest powyciagane.

Dziękuję Aniu, że o mnie pamiętałaś
Czekam zatem cierpliwie. Wybiorę się na objazd szkółek jak się zrobi cieplej.

Aniu w zeszłym roku kupowałaś mini lawendę - pico blue, możesz coś o niej napisać? Jak Ci się sprawowała?

Bożenko,
kupiłam malutkie sadzonki, kwitły słabo, ale za to nabierały masy. Urosły ładne prawie kuleczki tak około 25-30 cm wysokie o podobnej średnicy.
Całą zimę miały ładny srebrzysty kolor, teraz też dobrze wyglądają.
Rosną na mojej mokrej glinie pierwszy rok i przeżyły stojąc w wodzie. I niestety znowu stoją, bo od wczoraj leje
Myślę, że jakby rosła w bardziej sprzyjających warunkach to by była znacznie ładniejsza

Dzięki Aniu ciekawe jak potem będą wyglądać w pełni kwitnienia ?