Mąż szanowny za swą osobistą premię zakupił judaszowca Eternal Flame. Cieszę się bardzo, bo pragnęłam go od dawna

Ale jak tak patrzę na te cienkie patyczki z ledwie zauważalnym śladem życia to wierzyć się nie chce, że on tyle kasy kosztował :0
W ubiegłym roku w ramach testu kupiłam zwykłego i przetrwał zimę to mam nadzieję, że Eternal też przetrwa.
Dla niego poszerzam rabatę, usypuję górkę, przesadziłam cisy. Mam nadzieję, że doceni i będzie cieszył oko.