Z kolei tutaj mam hortensje, które kompletnie były pomylone. To jest hortensja piłkowana Preziosa, a nie ogrodowa. Mam ich 3 sztuki, kwitną od dwóch sezonów. Zastanawiam się, czy mogły by rosnąć na brzozowej. Ale tylko 3 sztuki mam, a rabata ponad 12 m długości.
Tak wyglądają teraz:
Do listy dopisuję także azalie wielkokwiatowe, których mam ze 6 sztuk w 3 odmianach. Niby ładne kwiaty, ale czy jest sens wrzucać gdzieś w rabaty np. w grupach po 3 sztuki? Zdjęcia dam, gdy zakwitną.
Czy może lepiej takie "gorsze" gatunki wyeliminować? Ktoś miał podobnie, że coś bardzo chciał, a potem nie było gdzie dać?