Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogród w malinówkach

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród w malinówkach

Marcin89 18:36, 23 lut 2024


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 3535
Jakie macie podejście do stosowania RoundUp (glifosatu)?

Wolał bym nie stosować, ale...
Chcę zrobić porządek z chwastami w miejscu przyszłego trawnika i rabat (za wyjątkiem tych pod cisy i tych w kostce brukowej na froncie). Mam na działce perz, mniszki, krwawnik, czy powój. A u brata z pustej działki wdziera się perz i turzyca piaskowa z długimi rozłogami. Wolał bym je raz porządnie załatwić. Gdybym miał to wszystko wypielić i dopiero wpuścić glebogryzarkę to mi wiosny braknie.

W przyszłości nie planuję już stosować glifosatu. Zaś informacje krążące w sieci powodują lęk nawet przed tym jednym zastosowaniem.
____________________
Ogród na balkonie * Ogród w malinówkach Marcin
Judith 18:52, 23 lut 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11390
Marcin, ja tez się bałam, zatem nie zastosowałam. Nawet nie czuję, kiedy rymuję .
Wszystkie rabaty w moim ogrodzie były odchwaszczane przeze mnie osobiście ręcznie (jedynie miejsca pod trawę traktowane były glebogryzarką, a potem wygrabiane były chwasty i stara darń).
Nie twierdzę w żadnym razie, ze to jedynie słuszne rozwiązanie, dzielę się doświadczeniem. Oczywiście nie zrobiłam tego w jeden sezon, ale u mnie ogród urządzany był w trzech seriach no i jest dość duży .
W każdym razie zrywanie darni porośniętej chwasciorami nie jest tak bardzo czasochłonne, jest za to pracą katorżniczą .
Po chemii i tak będziesz musiał zaczekać - najpierw aż zadziała, a potem okres karencji. Zatem chemia nie przyspieszy prac.
Możesz tez - zamiast mocnej chemii czy ręcznego usuwania - przejechać glebogryzarka, a potem po odczekaniu 2 tygodni wygrabiać pracowicie chwaściochy.
Podsumowując - moim zdaniem ręczne usuwanie jest najszybsze, ale jest to praca bardzo ciężka.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Patrycja_KG_Lu 19:02, 23 lut 2024


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 3580

Wszystkie herbicydy testowane są jedynie na wybranych organizmach, testy te są za krótkie, dotyczą tylko bezpośredniej toksyczności, a nie na przykład modulującego wpływu na cykl rozrodczy, układ krwionośny, immunologiczny itp. Nie testuje się oddziaływania tych środków przez dłuższy okres, np. kilka lat. Dopiero ich użycie w naturze jest prawdziwym sprawdzianem, który jak wiadomo w większości przypadków kończy się negatywnie.

https://biotechnologia.pl/informacje/herbicyd-roundup-bardzo-szkodliwy,9667
Pytasz o podejście. U mnie definitywnie ten środek się nie znajdzie w ogrodzie, nawet w części ozdobnej. Jeżeli coś „podejrzewa się” o negatywne skutki, a nawet w danej chwili nie ma na to sztywnych dowodów to wolę zastosować zasadę „przezorny zawsze ubezpieczony”. Nie na darmo w wielu krajach jest już zakazany. Niestety mam złe doświadczenia z eksperymentami/doświadczeniami/badaniami, które zdobywałam przy pisaniu pracy magisterskiej. Nie mogłam wybrać tematu, a realizowałam ten z listy zaproponowanej przez mojego promotora. Badania, które wykonywałam miały jej się przydać do artykułu/czy innych swoich prac/projektów. Jeśli jakaś próbka nie wychodziła tak jak było zakładane to była odrzucana po cichu, akceptowalne były tylko te dające „zaplanowane” wyniki. Czytałam też kiedyś książkę, w której było opisywane jak można manipulować wynikami i danymi. Jest tyle czynników mających wpływ na wynik badania, że głowa mała. Dlatego jestem podwójnie ostrożna. W naszym trawniku początkowo było sporo chwastów. Pod koniec sezonu dzięki regularnemu koszeniu jest ich coraz mniej.
____________________
Patrycja. Tworzę ogród bylinowo-trawiasty Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały (okolice Lublina)
Rojodziejowa 19:21, 23 lut 2024


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 9611
No i nie czarujmy się część z tych chwastów nawet jak wybijesz wróci….
____________________
Asia (małopolskie, okolice Brzeska) * Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną * Lurie Garden * Navy Pier * Ogród Botaniczny w Chicago
olciamanolcia 19:34, 23 lut 2024


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 8085
Rojodziejowa napisał(a)
No i nie czarujmy się część z tych chwastów nawet jak wybijesz wróci….



Taaa np taki szczawik albo mlecz-nie wytępisz zotaje haczka i ciężką pracą
____________________
Justyna Ogród prawie wymarzony**Wizytówka
Marcin89 19:38, 23 lut 2024


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 3535
To już 3 głosy na nie. Do tej pory myślałem, że raz zastosuję przed założeniem ogrodu właśnie, zwłaszcza na ten perz. A teraz mam obawy.

Oczywiście oprysk w odpowiednim zabezpieczeniu skóry i oczu.

W ogóle jestem przeciwnikiem oprysków chemicznych. Z wyżej podanych powodów.
____________________
Ogród na balkonie * Ogród w malinówkach Marcin
LIDKA 20:34, 23 lut 2024


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 8868
Marcin
1.Pod rabaty:
Weź glebogryzarkę, niech Ci zryje ziemię. Ta maszyna potnie chwasty i wywróci glebę na druga stronę.
Będzie dość miękko
Zagoń brata i i we dwóch z widełkami amerykańskimi w łapkach zrobicie porządek z glebą pod rabaty.

Gdy ziemia czysta kartony i kora natychmiast.

Po glebogryzarce prawie 3 tyg grabiłam codziennie po 2 godz po kawałku z 250m2 pod rabaty i kopałam ręcznie. Miałam mnóstwo perzu i innych. Wybrałam perz doszczętnie. Szczawiku nie mam też. Pilnuje żeby go ze szkółki nie przynieść. Po 4 latach mam chwasty tylko takie co się posieją z wiatrem i ptakami. Perz też nie wrócił.

Przekopcie i przegrabcie rabaty, perz i turzyce-te rozłogi trzeba wybrać ręcznie.

2. Pod trawnik:
Glebogryzarka, grabienie i zebranie tego co wyłazi spod przewróconej ziemi, nawiezienie ziemi, rozgrabienie, znów glebogryzarka. Równanie grabiami, sianie , wałowanie.
Perz w trawniku nowym wyjdzie ale zniknie od koszenia. Naprawdę choć ja nie wierzyłam.

Jak na trawniku pojawią się chwasty to po 6-8 tyg opryskasz chwastoksem albo innym środkiem.
2 tyg uschną, to co będzie grubsze i widoczne zgrabisz, dosiejesz trawy gdzie trzeba i latem będziesz miał trawnik.

Uwierz tej co :
-siała trawę z pomocą ogrodnika w lutym
-Trawnik był chwastowiskiem do maja,
-wkurzyłam się fest,
-opryskałam po całości,
-odczekałam
-posiałam trawę własnoręcznie z Teściem
-i w sierpniu miałam już dywan shaggy.
-Wody oczywiście nie żałowałam.

Było o tym u mnie na wątku
Marudziłam ze 4 m-ce. Dziewczyny mi dawały rady i doping.
W 21 roku zrobiłam rabaty a trawnik w 22.

Zobacz jaki mialam trawnik podczas prac nad rabatami.

Ostatnia rabata podczas tego 3tyg kopania, do wiadra perz a do doniczki kamenie które wybierałam.


Tak wyglądała ziemia jakieś 2 tyg po glebogryzarce. Większość chwastów zgineła ale nie perz. Odrastał ze zdwojoną siłą.

Kiedyś Danusia pisała że pryska chwasty przed zakładaniem trawnika, czyści ziemię i dopiero ją przygotowuje i obsiewa.

Tak czy siak postanowisz to ja polecam rabaty przekopać a trawnik można pryskać.
Tylko są już inne środki niż randap.
On nie zabije skrzypu jesli go masz.

Daj znac to zdjęcia usunę.
Przepraszam że tak się rozgadałam.




____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Marcin89 08:39, 24 lut 2024


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 3535
Lidka, nic nie usuwaj Bardzo fajnie to rozpisałaś.

Założenie moje jest takie by całą powierzchnię spulchnić i wymieszać warstwy ziemi, bo była już dowieziona. Skoro robię pod trawnik, to i rabaty przy okazji. Na rabatach wiadomo mam sobie ułatwić prace, a potem i tak będzie plewienie. Będę chciał dodać jakiś dobroci, może wysiać poplony.

Pod trawnik to bym chciał trochę zniszczyć zielska, by łatwiej było wygrabić. Ale ta chemia, te obawy co wyżej dziewczyny pisały. Musiał bym teraz już pryskać, bo do 4 tygodni ma zadziałać. Wtedy w kwietniu siew. Ale czy faktycznie glifosat zdegraduje się w glebie, czy w niej dłużej będzie? Takie to moje dylematy.
____________________
Ogród na balkonie * Ogród w malinówkach Marcin
Angelika95 08:44, 24 lut 2024


Dołączył: 24 wrz 2022
Posty: 1266
Co tu robisz? Miałeś być w ogrodzie
____________________
Spełnianie marzeń - ogród czas start świętokrzyskie
LIDKA 08:48, 24 lut 2024


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 8868
Marcin89 napisał(a)
Lidka, nic nie usuwaj Bardzo fajnie to rozpisałaś.

Założenie moje jest takie by całą powierzchnię spulchnić i wymieszać warstwy ziemi, bo była już dowieziona. Skoro robię pod trawnik, to i rabaty przy okazji. Na rabatach wiadomo mam sobie ułatwić prace, a potem i tak będzie plewienie. Będę chciał dodać jakiś dobroci, może wysiać poplony.

Pod trawnik to bym chciał trochę zniszczyć zielska, by łatwiej było wygrabić. Ale ta chemia, te obawy co wyżej dziewczyny pisały. Musiał bym teraz już pryskać, bo do 4 tygodni ma zadziałać. Wtedy w kwietniu siew. Ale czy faktycznie glifosat zdegraduje się w glebie, czy w niej dłużej będzie? Takie to moje dylematy.


Marcin weź inny środek. Zrób zgodnie z przepisem na opakowaniu i będzie dobrze. Nie myśl o tym.
Chemii w życiu już nie unikniemy całkiem a przecież nie bedziesz pryskał co tydzień a tylko raz.

Pryskam trawnik raz w sezone.
Pare dni po nim wtedy nie chodze.

Nawozy to też chemia a bez nich się nie da mieć niektórych roślin np rodków.

Miłej soboty, ja mam piękną pogodę ale jade do pracy. Z roboty ogrodowej nici.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies