Marcin, jest też opcja wysyłki na koszt odbiorcy.
Wówczas sklep zamawia w firmie kurierskiej odbiór przesyłki od Ciebie, Ty tylko przygotowujesz paczkę i przekazujesz kurierowi. Ja tak zwróciłam „sadzonki” róż.
Co do 14 dni to mówią o rozpatrzeniu reklamacji. Twoja została rozpatrzona, niestety niezgodnie z Twoimi oczekiwaniami…
Ja bym napisała, że zdecydowałam się jednak na zwrot i proszę, by zamówili w firmie kurierskiej odbiór przesyłki.

No wiadomka, ze nie zakończona. Ale pisałeś o 14 dniach, a w czasie 14 dni ma być rozpatrzona. I była. Odwołania to już kolejne etapy.
Jak nie odpisują, to będzie ciężko. Można u rzecznika praw konsumenta interweniować, ale to droga przez mękę. Ja od miesięcy się użeram z firmą Venezia w sprawie reklamacji butów. Sprawa ciągnie się od listopada... W całym swoim ponadpółwiecznym życiu nie spotkałam się z takim lekceważeniem klienta, jego praw i dbałości o jakość produktu... Masakra... U mnie akurat odpisują, ale co z tego, skoro to dyskusja jak z własna du..ą.

Graby wyglądają super, zrębka też dodała im wyglądu.

Sadzonki też ładne, kupowałam rozplenice i też były takie jak u Ciebie, teraz są już normalne.

Moje kocimiętki tnę nisko, podobnie jak szałwie, ale później robią się bardzo duże, rozgałęzione

14 dni to sprzedawca ma na poinformowanie klienta o decyzji co reklamacji.
drogi są dwie
albo gwarancja albo niezgodność towaru z umową- wada istotna.

Obie drogi dość trudne w przypadku roślin.

Gwarancji udziela producent a za ten drugi tryb odpowiada sprzedawca czyli sklep.


Rok termu znowelizowano ustawę o ochronie praw konsumenta.

https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/reklamacja/niezgodnosc/

Marcin, szkoda zdrowia drobiazgi. Skoro cena roślinek nie była wysoka i widzisz, że dasz radę je wyprowadzić „na ludzi”, to nie psuj sobie radości z ogrodu.
Graby wyglądają świetnie, ładnie się zagęściły