Aniu, z zaproszenia skorzystam, zaraz idę do ciebie na naleweczkę. Już w tym roku postanowione, najpierw maliny będą zbierane na nalewkę. Jeszcze nigdy nie robiłam, ale kiedyś trzeba zrobić ten pierwszy raz. Jak będę miała owoce pigwowca to też zrobię. Byłam u Bożeny Babopielki, a ta mnie poczęstowała kilkoma nalewkami. Najoryginalniejsza była z berberysu, ale wszystkie były pyszne. Nalewki stały się bardzo modne, no i są zdrowe.
Elizo, odkąd mam ogród, mam problem z kwiatami do wazonu, jakoś szkoda mi je zrywać. Bywało już że kupiłam pod sklepem od kobitki kwiaty do wazonu, by zostawić kwitnące kwiaty w ogrodzie. Te narcyzy rzeczywiście ładnie i subtelnie pachną.
____________________
Mój ogród