Jolu, rano mi się przypomniało jaki to czosnek. Dzięki za rozpoznanie, jednak trzeba zapisywać bo coraz więcej roślin w ogrodzie. Ładny ten czosnek, nieduży. Mam nadzieję że będzie więcej czosnków w moim ogrodzie. Znowu jesienią coś dokupię.
Ewo, oby twoje słowa były prorocze. Syn coś na ten temat wspomniał. Ale tak zawczasu się nie cieszę. Ale baaaardzo chciałabym lustrzankę.

Bożenko dobrze że doradzasz z tymi czosnkami pomyślę nad nimi, pięknie wyglądają, a mi się też lustrzanka marzy, poszłoby się na jakieś polowanie z rana, może rosę lub pajęczynkę bym ustrzeliła, choć mały też ma zalety

Bożenko, Twoje czosnki ładnie się prezentują, myślałam o kupnie, ale znowu się zagapiłam. fioletowe by mi pasowały pod oknem. Sadzi się je chyba jesienią?

Bożenko miłego piątku życzę

Bożenko zaglądam do ciebie i pozdrawiam

Bożenko, czytam raz na jakiś czas o Twoich marzeniach o lustrzance i tak sobie pomyślałam, czy nie jest dobrym pomysłem kupienie dobrej, ale używanej. Tu u mnie można np. Nikona d 3100 już za 200 euro kupić, w bardzo dobrym stanie. Do tego oczywiście trzeba dokupić obiektyw, ale tez używane są za rozsądne pieniądze. Taki porządny sprzęt to się nie psuje tak szybko przeciez. Tak pisze, bo sama właśnie z takim pomysłem sie noszę, zwłaszcza, że to byłaby moja pierwsza lustrzanka i będzie okazja poćwiczyć i nauczyć się zanim sobie człowiek coś droższego zafunduje.
Pozdrawiam ciepło

A ja właśnie sobie marzę o nowym obiektywie, takim do makro na przykład...

Jolu, uwielbiam takie polowania fotograficzne. A jakie radocha jak się coś fajnego upoluje. A czosnki zaproś do swojego ogrodu, nie będziesz żałowała.

Elizo, czosnki sadzi się jesienią. Jest sporo odmian do wyboru. Te duże mają duże cebule i są drogie, ale też są widoczne i bardzo ozdobne. Po przekwitnięciu też ładnie wyglądają.

Bogusiu, miło że o mnie pamiętałaś i wpadłaś do mnie.

Agato, jak byś znała moje plany. Za dwa tygodnie lecę do Anglii i syn chce mi tam na aukcjach internetowych kupić przechodzoną lustrzankę, myśli o Canonie. Obiektyw do makro kupiłabym sobie trochę później. Mam nadzieję, że syn coś wypatrzy. Na pewno trzeba będzie się znowu uczyć, ale ja się lubię uczyć. Więc na pewno nie będzie źle. Moim aparatem dopiero po roku się zainteresowałam tak głębiej. Przedtem robiłam tylko na auto. Teraz widzę jaka jest różnica. Zdjęcia są lepsze jak ustawiam w menu. Ale apetyt wzrasta w czasie jedzenia i chcę robić jeszcze lepsze zdjęcia.

AniaDS napisał(a)

A ja właśnie sobie marzę o nowym obiektywie, takim do makro na przykład...

Aniu, na pewno odpowiedni obiektyw poprawia zdjęcia makro, a do tego potrzebny byłby statyw. Agato, na razie marzę tylko o lustrzance, a potem dokupię odpowiedni obiektyw. Często wchodzę w fora fotograficzne i jak patrzę na cudowne zdjęcia, to też bym takie chciała robić. Może kiedyś się uda.

Bożenko , rok temu miałam te same dylematy co kupić . Pochodź , poczytaj bo to spory wydatek.Ale potem niezła zabawa. mojego aparaciku ciągle nie rozgryzłam!