Dziewczyny daje wam swoje słowo, że naprawdę nie ma co się bawić w sianie w domu jeżeli o cynie. Sieje ją już kilka lat w moim ogrodzie i to jedna z tych roślin, które mnie nigdy nie zawiodła. Dlatego ją lubię.
W ogóle cały czas główkuje co robić, żeby się w tym ogrodzie nie tak bardzo narobić? Bo chociaż tak kocham mój ogród, to jednak chciałaby sobie czasami coś przeczytać i iść nad jezioro popływać, a czasami tak zwyczajnie poleżeć na leżaku. Delikatesy wrażliwe to już nie dla mnie. Potem lądują w kompostowniku.
Ale nieraz wbrew rozsądkowi coś jednak kupię no i potem żałuje.
Małgosiu, musisz wyleczyć się końca. Ja w zeszłym roku więcej antybiotyków zjadłam niż przez całe życie. Do dzisiaj dostaję gęsiej skórki, jak to wspominam. Poleż sobie, masz młodą siłę w domu, niech cię trochę wyręczą.
Gosiu, szczerze zazdroszczę wyjazdu na Gardenię, ale baw się dobrze i przywieź jak najwięcej wrażeń.
____________________
Mój ogród