Kochani fajnie, że do mnie zaglądacie. W ogrodnikach widzę chyba najbardziej bratnie dusze wśród ludzi. Dzisiaj byłam pozałatwiać różne sprawy, brnęłam w mazi śniegowej, błocie i czuję, że mam już psychiczny dołek. Znowu nie pojadę na działkę, bo i po co. Pewnie jeszcze tam śnieu masa leży, a na wsi śnieg utrzymuje się trochę dłużej. Muszę znowu coś świeżego, jakąś łądną roślinę do domu kupić, żeby jakoś przetrwać. Chucham w domu na moje posadzone roślinki i ładnie rosną. wisałam powojnik, nasionka zebrałam w jakimś ogrodzie ale jeszcze nic. Posiałam około 8 dni. Pewnie jeszcze za wcześnie, ale bardzo się ucieszę jak zobaczę pierwsze siewki. A może zrobiłam coś nie tak? Trzymajcie się kochani,
____________________
Mój ogród