W kwestii świeżego obornika to prócz dużej ilości azotu, ma on przecież w swoim składzie amoniak, bakterie różne, pasożyty i ich jaja, nasiona chwastów. Przekompostowanie służy zmienieniu w nawóz mieszanki powyższych składników.
Nie neguje wiedzy doświadczonego fachowca, jednak w temacie świeżego obornika wypowiedział się jedynie jak uniknąć działania azotu na rośliny. A co z tą miłą resztą?
Ja nie mam dostępu do świeżego obornika ani kompostowanego, ale widzę że obornik granulowany działa na rośliny bardzo dobrze, może tylko jako nawóz. Jednak po rozrzuceniu na rabaty śmierdzi obornikiem przez jakiś czas
Ze świeżym to... mama moja zawsze mówiła, że świeży można sypać do dołka ale koniecznie trzeba przysypać ziemią i dopiero sadzić Tak mnie uczyła jak mieliśmy działkę ROD jakieś 30 lat temu I wszystko rosło, a ziemia tam była bardzo słaba.
Granulowany... zależy na co się trafi. Trzeba znaleźć dobrą firmę i się jej trzymać, bo są różne wynalazki np. z tą słomą w przewadze. Taki to nawet nie "pachnie".
Ja ostatnio kupiłam worek. Zastreczowany jeszcze sporo, a i tak czuć było z daleka co to
Twój znajomy rolnik ma rację. Wszystko co kiedykolwiek o oborniku słyszałam, kiedyś nawet od tych prostych chłopów-rolników i teraz od zaprzyjaźnionych ogrodniczek zawodowych, to są dokładnie te same informacje.
Z ciekawości zapytam, czy on stosuję e-my w uprawach?
Ania
On może mieć racje.
Pochodze z gospodarki. Chodowla krów i trzody.
Obornik z obory wywożony był na kupke za posesje. Jak sie nazbierało to jechał na pole. Wiosná i jesienią. I nikt sie nie przejmował czy on świeży.
Do ogrodu mama tez go brała i sadziła jak mówisz.
A pod warzywa jesienią go przekopywała z ziemią.
Wiosna często jeszcze słome było widać. Ale piach przyjmował jego każdą ilość i rośliny rosły.
Pokaż jakieś foty z tych ogrodów co zakładasz.
Będziesz kolejna projektantką wywodzącą się z O. Tylko nie bądź jak niektóre instagramerki co się do Ogrodowiska nie przyznają
Mojej mamie co roku na dzialke ROD obornik wujek z PGRow zwozil, miala najlepsze plony, tata przekopywał go z ziemia. Dlatego ja jestem skłonna akurat tu zaufac znajomemu rolnikowi Ani.
Ostatnio kupilam obornik konski i owczy niby granulowany ale inny, śmierdzial kupą solidnie byly to wysuszone bobki, nieregularne. Nie takie rowniótkie wałeczki jak do tej pory. Myslisz, ze moze miec wieksza wartość? Dodalam go do dolkow, rosliny na razie żyja.
Aniu, ja w tym roku taki świeży obornik wymieszałam z ziemią w szklarni na zagonach pod pomidory i papryki, bo kuzyn nie miał takiego 'odleżanego', więc stwierdziłam że przecież nie daję tych sadzonek prosto w tą kupę, więc chyba ich nie popali. Wszystko rośnie elegancko, tfu tfu.
Moja mama też zawsze taki świeży przekopywała w ogródku tak jak dziewczyny pisały.
Także u Ciebie również wróżę sukces