Aaaaa i jeszcze mi się Twoje foty pidobają. Portrety robisz cudne. Ale najbardziej lubię te kilka na których ścieżki i ogród bardziej jako całość pokazujesz. ♥️♥️♥️♥️

TAR napisał(a)

Piękny leśny ogród , a zdjęcia fantastyczne.

Też nie będę oryginalna uwielbiam Twoje zdjęcia , szczególnie portrety roślin jak z katalogu , leśny ogród mnie zachwyca a to że masz tyle zwierząt żyjących obok siebie marzenie , a własne grzyby w ogrodzie to kolejny plus zazdroszczę i nieustannie podziwiam

Też chciałam zacytować zdjęcie, które pokazała Alicja.
No jest czad.
Rozumiem co czujesz.
Niepokój o maluszka wszystko psuje.
Trzymam kciuki

Przeboskie jest to zdjęcie zacytowane przez Alicję ❤️.
Ale czego się spodziewać, jak w rzeczywistości ogród tak wygląda

Dzieki laski. Lubie moj ogrod szczegolnie jak mam na niego troche czasu. Jutro planuje troszke porobic, bo ma byc chlodniej i rano ma popadac. Poscinalam nadmiary kosaccow i w koncu przywrotniki.
Zostalo mi do posadzenia juz niewiele. 3 magnolki, 3 kloniki i 20 choin pod plotem. Moze sie wszystko jutro uda. I zostana cebulki do posegregowania. Ale je posadze w donicach.

W sobote goscilam u siebie Lucy z corka. Fajne dziewczyny. Mam nadzieje, ze jeszcze nie raz sie uda spotkac.

Lidzia. Na szybko. Judaszek nie lubi przeciagow. Nie lubi ani za sucho ani za mokro. Gleba rozluzniona. W glinie bedzie mu ciezko. U mnie wiekszosc rosnie przy scianach budynku i ma sie dobrze. Powodzenia. Dasz rade, masz zielone palce.

To cytowane zdjecie nawet mnie sie podoba. Choc mam nabżdżone wszystkiego to kolorystyka nawet sie zgrala

Aga♥︎

Obserwacja naszego Karolutka przynosi efekty. Powoli dochodzimy do diagnozy. Jitro mamy konsultacje wet.

Aniu bardzo dziękujemy my Tobie i Twojemu emowi za gościnę.

Ogród masz boski, przebogaty i ciekawy. I ten widok z podcieniowego salonu do tej pory mi stoi w oczach. A o tym, że masz swoje własne grzybki, to już nawet nie wiem, co pisać

Za K. trzymamy kciuki, żeby mu szybko się poprawiło.

No i co wet powiedział?

Karlito mial dzis miec robiony tk i nie mial, zostal odwolany, nie bylo potrzeby robic i meczyc psa. Pokazaly sie inne objawy, ktore pozwalaja go latwiej zdiagnozowac. Dla mnie kamien z serca ze to nie jest zaden guz czy nowowtwor. Nasz malutki ciapek cierpi na astme prawdopodobnie spowodowana alergia. W pazdzierniku bedzie mial robiony test krwi na podstawowe alergeny. Jutro jeszcze bedzie ponownie wykluczana choroba serca. I dostanie lek długodzialajacy, nie chcemy go meczyc tabletkami.Na pewno poprawilo mu sie od weekendu, wraca powoli do zywych, zaczyna sie bawic i biegac. I broic. Od razu lepiej w domu i atmosferka wrocila
Jednak do konca nie jestem przekonana czy ostatnie szczepienie nie wywolalao tego efektu lub nie uaktywnilo mu choroby, bo caly problem zaczal sie zaraz po szczepieniu.

Lucy, bardzo sie ciesze ze przyjechalyscie. Moze nie bylam najlepsza gospodynia ale dalyscie mi szanse oderwania mysli od problemow. Dzieki. Mialam tez motywacje by nastepnego dnia ogarnac troche ogrod i posadzic czekajace rosliny. Juz prawie koniec

Kochana, co Ty tam mgadasz, byłaś super gospodynią

To ulga, że białasek tylko to ma...