Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrod nad bajorkiem

Ogrod nad bajorkiem

TAR 22:49, 30 sie 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12271
A w moim ogrodzie grasuja juz 3 jeże, chyba powoli rozgladaja sie za lokum zimowym. Zakupilam 2 jeżowe domeczki jesli zechca sie przeniesc spod stertek gałeziowych do nowych, bardziej luksusowych rezydencji. Kupilam dwa domki, bo widzialam wczesniej tylko dwa kolczaste, teraz juz lataja trzy. Moje bialasy sa zdezorientowane. Ale nawet nie szczekaja, raz Witus probowal obwachiwac jednego kolczaka ale jak ten na niego fuknal, to bialas sie wystraszyl i juz nie podchodzi. Co mnie bardzo cieszy. Jeden jeżyk jest wiekszy, dwa sa mniejsze, okrąglutkie małe bochenki. Wygladaja na zdrowe. Dwa małe musze podtuczyc przed zima zeby mialy odpwowiednia wage by zahibernowac bezpiecznie. Jutro zrobie stolowke z cegiel by koty im nie wyżerały jedzonka.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
TAR 22:51, 30 sie 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12271
Judith napisał(a)
Dziewczyny, z własnego doświadczenia: nie ma sensu tzw. „rzucanie” słodyczy. Sens ma wyłącznie ograniczenie - ja rzuciłam do zera i to nie było wcale dobre dla mojego zdrowia. Przeszłam na ograniczenie i to poważne - do ograniczenia organizm się przyzwyczaja i nie ma już potrzeby zjedzenia tabliczki czekolady. Wystarcza jedna kostka .


Jadam bardzo mało slodyczy ale od czasu do czasu mam ochote na cos slodkiego i nie bede z tego powodu rwac szat. Waga sie nie zmienia ani na plus ani na minus. Ja calkowicie rzuciłam %. zaczelo sie pomalutku a teraz juz nic mi nie wchodzi no i odstawilam wszystkie gazowane napoje typu cola, fanta itp. teraz tylko woda z owocami, wlasny kompot lub herbatka ziolowa
____________________
Ogrod nad bajorkiem
LIDKA 23:12, 30 sie 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 11751
Ja tam słodycze lubię. Wszystkie co z czekoladą. I żelki haribo.
Te haribki to mi dzieciństwo przypominają. Dziadek z RFN przysyłał w paczkach.

Jem stanowczo za dużo. I chciałam się trochę oczyścić.

Jak Ty Tarciu już od lat nie pije napojów sztucznych. Alkohol rzadko i najczęściej się kończy na 1 lampce wina.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
TAR 23:41, 30 sie 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12271
Sluchajcie, myslalam ze mam trzy dochodzace jeze a jest inaczej. Jest duzy jez i to jest pani jezowa, przychodza dwa mniejsze jakby dochodzace.A dzis podczas spaceru usłyszalam malutkie jeżatka jak ćwierkały za mama, to bardzo chcarkterystyczny odglos, pożny miot najwyraźniej. A mamą chyba jest ten najwiekszy jez, poznaje po plamce na igłach. I trzyma sie blisko gniazda. Jutro sprawdze czy rzeczywiscie jest gniazdo i calkowicie przestajemy tam zagladac i chodzic zeby mamusia nie przeniosla nigdzie miotu. Ale fajnie.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
mrokasia 08:23, 31 sie 2025


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20715
Ale fajnie z tymi jeżami! Pilnuj jak oka w głowie. Będą miały u Ciebie jak w jeżowym raju .



____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Miskantowo 11:48, 31 sie 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1278
TAR napisał(a)
Sluchajcie, myslalam ze mam trzy dochodzace jeze a jest inaczej. Jest duzy jez i to jest pani jezowa, przychodza dwa mniejsze jakby dochodzace.A dzis podczas spaceru usłyszalam malutkie jeżatka jak ćwierkały za mama, to bardzo chcarkterystyczny odglos, pożny miot najwyraźniej. A mamą chyba jest ten najwiekszy jez, poznaje po plamce na igłach. I trzyma sie blisko gniazda. Jutro sprawdze czy rzeczywiscie jest gniazdo i calkowicie przestajemy tam zagladac i chodzic zeby mamusia nie przeniosla nigdzie miotu. Ale fajnie.


Super,
bardzo ubolewam, ze po budowie mój jeż się wyniósł.
W pierwszym roku tupał mi wieczorami po trawniku w tę i z powrotem.
Kiedy powstało ogrodzenie, zniknął.
Ogrodzenie nie uniemożliwia mu przechodzenia. W ogrodzie sporo zakamarków i gałęzi .
Zacznę chyba wykładać kocie jedzenie, moze zwabię jakiegoś.

____________________
Wioleta Miskantowy dom
Patrycja_KG_Lu 12:35, 31 sie 2025


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 5283
Miskantowo napisał(a)


Super,
bardzo ubolewam, ze po budowie mój jeż się wyniósł.
W pierwszym roku tupał mi wieczorami po trawniku w tę i z powrotem.
Kiedy powstało ogrodzenie, zniknął.
Ogrodzenie nie uniemożliwia mu przechodzenia. W ogrodzie sporo zakamarków i gałęzi .
Zacznę chyba wykładać kocie jedzenie, moze zwabię jakiegoś.


Są różne furtki dla jeży, które można zamontować
____________________
Patrycja. Tworzę ogród bylinowo-trawiasty Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały (okolice Lublina), a także mam Pomidorowy Zawrót Głowy.
Makao 12:51, 31 sie 2025


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 8456
Fajnie mieć takie jeże, super
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
Basieksp 16:14, 31 sie 2025


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 13004
Super Tylko za dużo do nich nie zaglądaj, bo one lubią mieć pchły. U mnie tak było, miały gniazdo, były młode, zaglądałam do nich, z małej odległości je podglądam, aż pchły zaczęły mi po nogach skakać. Pierwsze moje wrażenie, myślałam że to mrówki po mnie chodzą, to nie były mrówki Ale i tak je trochę dokarmiałam, tylko już tam, niedaleko ich gniazda nie przesiadywałam
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Kordina 16:35, 31 sie 2025


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 7577
To może zmień nazwę wątku na Jeżolandia
Ja też miałam sporo jeży, ale po budowie drogi "zniknęły". Od czasu do czasu widzę jednak ślady bytności
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies