https://pl.pinterest.com/pin/46724914874949706/
https://pl.pinterest.com/pin/95349717104387755/

A może tak gdzieś zrób

Mozesz przyjechac w sumie z miska planujemy latac w weekend jak mi troche plecy odpuszcza. Pomysl z kamieniami dobry, bo moge na kablach postawic i kamieniami je zakryc. Kable sa niepodlaczone i zabezpieczone. Ale mam jeszcze inny pomysl, tylko teraz tam ziemia zalega, mise na tymczas gdzies ustawie a wiosna docelowo. Te suche misy jednak beda musialy wyleciec w inne miejsce. Brakuje mi drugiej misy ta metrowa jest za mała.

Horta posadzona pod rynna przy łazience z oknem ale nie wroze jej tam dlugiego pobytu, raczej ja wpasuje na łezke, tam jest wiecej wilgoci i cienia. Ten Obelisk od poczatku mi grymasil, w starym ogrodzie to samo, zasychal z liscmi czerwiec / lipiec a w sierpniu mial nowe, na reszcie bukow tez zdobniczka sie panoszy i nic sie z niminie dzieje. a i tak planuje oprysk zrobic systemicznym, to jedyne co na nie dziala.

Pod oknem lazienkowym chce zrobic rabate "biala" z dodatkiem jakiegos koloru. Bedzie deren Summer Fun, jest klon Flamingo ten dołem szczepiony, biala choina, dodam iryskow tych drobnych niebieskich co Dorii przywiozla, jakas hortensje i trawy. No i potem czyms musze to powypelniac na ciasno Moze sadzca dorzuce, zeby sie powatrzalo. A wiosna bedzie tam plozyc ułudka i barwinek

Basieksp napisał(a)

Magara, bo trzeba trochę uważać jak się zakupy robi i nie rozsypywać mąki ale tak na poważnie muszę
tak z ciekawości sobie to sprawdzić, bo o ile czekoladę rzadko jadam, to chleb pieczemy

Czekolade rzadko jadam, a make jeszcze rzadziej. Uzywam tylko do obtaczania ryby i wątróbki i czasem jak fondantki male pieke. Kilogram starcza spokojnie na 2 lata. Na tyle samo styka mi cukru takiego cdziennego uzywania. Nie mowie tu o zaprawach i przetworach jak od czasu do czasu robie. Niestety te zmniejszone kostki masla mnie wkurzaja z 250 zeszli na 200 a teraz to juz nawet na 180. Irytujące.

mrokasia napisał(a)

A czekolada jest sprzedawana w JEDNYM kawałku. Te kosteczki są tłoczone tylko po to by było łatwiej ten JEDEN kawałek połamać i zjeść .

Chyba to sobie wydrukuję, oprawię i powieszę na ścianie

Tarcia, jakby co, to też dysponuję nadmiarami humello i drugiego czyśćca różowego, tylko nie wiem kiedy się dzieli

Helen wielkie dzieki napisalam privka.

i kilka mgnien porannych po deszczu, ogrod po 2 dniach upalow i silnych wysuszajacych wiatrow jakby powera dostal, lubie to bardzo



czyśćce i rozchodniki od Madzi, jakby nie zauważyły przenosin, pieknie zaczynaja puchnac a byly takie zdechlaki ze balam sie czy przezyja a jednak



a tego widocznego na 1 planie zdechlaka Asplenifolia wymieniam na Prunus Okame, Asplenifolie dam do lekarza, jak odbije bedzie dobrze jak nie to trudno, nie bede sie szarpac, nie to nie

czesc polnocna, po glowie chodzi niecny plan by jednak z czasem zamiast tej bezsensownej trawy obsadzic jakimis niewymagajacymi krzewami





naszykowane do dzisiejszego sadzenia, bialasy w amoku poprzewracaly doniczki, czy one zawsze musza ganiac po rabatach ???

sobotnio-niedzielna praca, jak dostane reszte roslin to moze w weekend skoncze



misa, chyba jednak na razie tu zostanie, nie mam jednak pomyslu na jej obsadzenie wiec jak ktos bylby chcetny sie zaangazowac w pomoc zrobie fotke z bliska



w tle hustawka z pajeczynką z liny żeglarskiej, sprawdza sie kolejny rok

wymieniony Rohan Obelisk na buk Tricolor - moim zdaniem korzystniej ten parasol wyglada niż kolumna, w towarzystwie dereni IH, hortensji debolistnej derenia Summer Gold i obiedek. Dorzucilam tez tam parzydlo ale nie wiem czy przezyje



pieknie świecący Carnival nisko szczepiony tak jak lubie





na nieporzadki nie zwracamy uwagi, ogrod jest w trakcie wiec wszedzie stoja doniczki, wiaderka, walaja sie resztki wycinanej wlokniny, posprzata sie po sadzeniu

Romantica albo Violet Pink (nie pamietam) ale bardzo ladnie czepia sie ogonkami brzozy, zostawiam w tym miejscu