Jola i zapewne bys wygrala
Sluchaj dostalam upragniona mise i jak ta pierdoła saska nigdzie mi nie pasuje i albo ją wtrynie zamiast suchych mis ale wiaze sie to z przesadzeniem klonow a tych wolałabym juz nie tykac albo mam drugi pomysl by dac ja obok na kablach pod fontanne, byly przykryte taka drewniana paleta. Tylko czy nie bedzie wtedy nadmiaru mis? musialabym suche przeniesc w inne miejsca.
A fontanny jeszcze pewnie dlugo nie rusze. Ze dwa lata najmarniej.
Jest jeszcze bezsensowna opcja wtloczenia jej w rabate tam gdzie beda usuwane te brzozy przy ogrodzeniu ale ani jej bedzie widac ani bedzie cieszyc.
O mialam pisac, ze wywalilam stamtad Rohan Obelisk, zdobniczki go dobiły i liscie uschly, poszedl do lekarza. Posadzilam tam tego Tricolora z przechowalnika i wyglada o wiele lepiej wizualnie. A w sobote chcemy wycinke brzozek robic. Teraz byly porzadki w garazu i T. montowal odkurzacz centralny (w koncu bedzie mozna porzadnie sprzatnac, musze tylko 2 vroomy dokupic). Mam wrazenie, ze czas mi przez palce ucieka

Dopiero co byl poczatek weekendu.
Aaa i chyba roczachowalam klona nad, ktorym nasza Kwartetowa sie tak zastanawiala, to prawdopodobnie nie polny jednak a francuski, łatwo je pomylic ale roznia sie odrobine tymi wcinkami i rodzajem liscia, francuski jest wlasnie taki gladki i grubszy.