Jestem, jestem,
Aniu- choć rzeczywiście ostatnio na forum bywam rzadko i mam tonę wątków do nadrobienia ( w tym Twój, chyba nie miałam jeszcze przyjemności spacerować po Twych włościach), ale usprawiedliwiam się tym, że produkuję materiał zdjęciowy do własnego

. Za nami 2 pracowite dni, dzisiaj kolejny, słonko już wstało (w końcu, bo wbrew prognozom wcześniej było pochmurno i wietrznie), więc za moment dzida i ogień, będę szaleć w ogrodzie, jakby jutra nie było

. Pozdrawiam cieplutko!