Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

agniecha973 09:39, 13 lis 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Ewo, to jeden powojnik, jedyny, który przeżył u mnie. Nazywa się powojnik tangucki i jest nie do zdarcia, ale dość ekspansywny, gdzie dotknie ziemi tam wypuszcza korzenie i jest nowa sadzonka. Nie choruje, u mnie ma byle jak, co roku mi go złamią, bo nie ma widocznej podpórki (nie lubię tych różnych trejaży itp. choć na tarasie zadaszenie i pergolę planuję). Wiesz jak na jesień wyglądają powojniki, prawda? Mój teść kiedyś chwycił za taką suchą kępę i szarpnął - chciał wyrwać, bo myślał, że chwast i zostały mi badylki przy ziemi
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
popcorn 09:42, 13 lis 2012


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Fajne te kropelki! I powojnik! Dobrze wiedzieć ze ten tangucki nie do zdarcia, moze gdzies wcisne u siebie?
Fajne wrzosowisko (to te wrzosy z Aldi ktore nie marzna??) i park - gdzie to wyłysiałe widzisz?

pozdrawiam, miłego dnia!
____________________
Mój nowy ogródek
jotka 09:44, 13 lis 2012


Dołączył: 22 lis 2010
Posty: 11868
Agnieszko, u Ciebie jak u jubilera Pięknie wyeksponowana biżuteria A powojniki z mokrymi głowami cudo
____________________
Jola - pamiętajcie o ogrodach ... ogrodoweimpresjejolki +++ zapraszam na balkon +++ wizytówka-ogrodoweimpresjejolki http://www.ogrodowisko.pl/watek/3535-u-jotki-z-kasia-bawarska-plotki[url]
popcorn 09:51, 13 lis 2012


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
ewalm napisał(a)
..ale przecież to dotyczy pracy zarobkowej w niedzielę, a nie pracy dla przyjemności albo pracy w domu. Możnaby się sąsiadki spytać czy przypadkiem nie zmywała w niedzielę. Zakład, że zmywała.


Co mi przypomniało opowiadanie przedszkolanki u mojego dziecka - pracowała jako opiekunka do dzieci w Izraelu, w kilku żydowskich rodzinach. Wyobraźcie sobie że u nich to na niedzielę (czy piątek??) w każdym razie na świąteczny dzień trzeba było papier toaletowy na kawałeczki -do jednokrotnego użycia- porwać; żeby się pracą w niedzielę (?) nie skalali... to dopiero przegięcie Dobrze że już tyłka im wycierać nie było trzeba
ja tam się krzątam w niedzielę; w tygodniu pracuję i nie mam czasu...a po pracy ciemno
____________________
Mój nowy ogródek
agniecha973 09:54, 13 lis 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Karolina, tak to wrzosy z Aldi. Co do powojnika, on ma dość małe kwiatki w porównaniu do tych reprezentacyjnych wielkokwiatowych. Ostrzegam, żeby się nie zawieść.
Pokażę Ci zdj. parku sprzed 2-3 tygodni (we mgle) i obecne, zobaczysz łyse placki po grabach i innych liściastych drzewach i krzewach na pierwszej linii parku




____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
agniecha973 09:55, 13 lis 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Jolu, może sklep z biżuterią otworzę na allegro jak doradzała Aga z Grabiami
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
jotka 10:02, 13 lis 2012


Dołączył: 22 lis 2010
Posty: 11868
agniecha973 napisał(a)
Jolu, może sklep z biżuterią otworzę na allegro jak doradzała Aga z Grabiami


Pomysł niezły Szczególnie, że kolekcja już spora i na pewno będzie się powiększać o kolejne śliczności

A tangucki też mam i też nie do zdarcia
____________________
Jola - pamiętajcie o ogrodach ... ogrodoweimpresjejolki +++ zapraszam na balkon +++ wizytówka-ogrodoweimpresjejolki http://www.ogrodowisko.pl/watek/3535-u-jotki-z-kasia-bawarska-plotki[url]
Pszczelarnia 10:14, 13 lis 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
agniecha973 napisał(a)
Ewo, to jeden powojnik, jedyny, który przeżył u mnie. Nazywa się powojnik tangucki i jest nie do zdarcia, ale dość ekspansywny, gdzie dotknie ziemi tam wypuszcza korzenie i jest nowa sadzonka. Nie choruje, u mnie ma byle jak, co roku mi go złamią, bo nie ma widocznej podpórki (nie lubię tych różnych trejaży itp. choć na tarasie zadaszenie i pergolę planuję). Wiesz jak na jesień wyglądają powojniki, prawda? Mój teść kiedyś chwycił za taką suchą kępę i szarpnął - chciał wyrwać, bo myślał, że chwast i zostały mi badylki przy ziemi


A wiesz, że ja też nie za bardzo lubię kratki drewniane? I inne drewniane stojaki, podpórki, płotki, mostki w ogrodzie. Ale chyba oszalałam na dobre, bo dziś lecę do stolarza, żeby mi wycenił taką wielką pergolę z dębu. Ale jak się posadziło mocną różę, to trzeba ją oprzeć. A na tarasie, gdzie też posadziłam różę pnącą, to obmyśliłam sobie taka zwykłą aluminiową (metalową, metal powlekany) kratkę (jak się daje pod wylewki). Mina mojego M. wyrażało wszystko jak mu powiedziałam co tu będzie. Dziurę w kostce na tarasie zrobił.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
magnolia 10:23, 13 lis 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Ewa, super, brawo!
Kraty do zbrojeń sa cudne jako podpory. najbardziej je lubie jako nakładke na ścianę ( tak chcemy zrobić na wszystkich scianach pomieszcz gospodarczego) albo umieszczone w grubych kantówach z drewna- takie zderzenie surowego, zimnego z ciepłym drewnem.
A karty/pergole są świetne kiedy mają uzasadnienie, nie 'wiszą' w krajobrazie , gryząc się z nim,i kiedy sa masywne, nie za małe, nawet duże, wielkie.
Takie z cieniutkich listewek, cienkie, wąskie trudno do czegoś dopasować.
____________________
Pszczelarnia 10:26, 13 lis 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Magnolio, miło Cię widzieć. I słyszeć jak plastycznie opisujesz sytuacje ogrodowe. Wiszą w krajobrazie - o to mi chodziło, a nie umiałam nazwać.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies