A za plecami pole rzepaku. Znów będzie żółto wiosną.

Fajna kałuża była po drodze Uciechy było po pachy.

Bardzo podobają mi się takie zdjęcia. Wyraźne linie horyzontu, ten krajobraz taki naturalnie uporządkowany - piękne linie.
A to ziemia u Ciebie już zamarzała? U nas nic. Można dalej robić, chwasty rosną.

O tak, kilka nocy było -4 do -5. Ostatnio -3 w piątek rano. U nas chwasty też rosną.

Też jestem zdziwiona że woda zamarznięta . U mnie nie spada poniżej zera. Pole rzepaku piękne a jak zakwitnie to zdjęcia zrób. Pozdrawiam Agnieszko.

Nie, woda nie zamarznięta. Kilka postów wcześniej było o plewieniu i zamarzającej wierzchniej warstwie ziemi. Ale to było kilka dni temu.

Witaj Agnieszko... Ale masz przestrzenie wokół siebie... Lubię takie połacie pustej ziemi... A rzepak będzie cudnie wyglądał, jak zakwitnie...

O tak, pięknie jest, ale w tym roku mało posiane. Uwielbiam ten zapach, wyczuwalny zwłaszcza wieczorami. Miodem mi pachnie. Później, kiedy rzepak dojrzewa już jest gorzej z zapachem.
Tak było w 2011. Rzepak w każdą stronę aż po horyzont.

Na południe


i na północ

Piękne widoki! Zazdroszczę - pusto po horyzont, a jak on daleko! fajny spacer

pozdrawiam!!

Rany, jak pięknie z tymi polami rzepaku po horyzont!

Bardzo ładne zdjęcia natury (te na poprzedniej stonie) zrobiłaś.
Cudne.

W doborze aparatu nie pomoge, nie znam się. Cykam tym, co jest pod ręką.
O nowym aparacie pomyslę dopiero, jak ogród do jakiegoś ludzkiego wyglądu doprowadzę.

Buziaki