Iwonka
Dzisiejszy dzień zaliczam do mega udanych ogrodowo

. Pogoda była super. Wygrabiłam liście zza domku ogrodnika i z warzywnika. Wycięłam czubatą taczkę bylin, przycięłam o połowę stipy i raureify oraz trzy rozplenice na frontowej bo mi je psy wysiedziały. Zebrałam z połowę liści z frontowej. Przeleciałam ogród kosiarką (chyba z 5 koszy poszatkowanych liści) i odkurzaczem wciągnęłam część liści ze żwirku na froncie. Jeszcze ściągnęłam z eMem zasłony i moskitiery z altanki. Jutro ma podobno padać. Gdyby jednak nie padało zamierzam jeszcze trochę podziałać. O ile będę w stanie się ruszać

.
Mam nadzieję, że u Was dzień był równie udany cokolwiek robiłyście