Dobry wieczór .........
AniuDS – ja się już zaczynam denerwować, czemu nie przysyłają... Nawet miejsce już przygotowałam!
A u Ciebie widzę, też praca wre! Pokazujesz te zmiany, jak Danusia w zimozielonym...
Viva – z tą obwódką, to znowu będę się musiała naczekać, kiedy się trawka zagęści... Ech, to czekanie...
Bożenko – z tym przesadzaniem, to się chyba jednak nigdy nie skończy...
Dzidka – a cooo? Glinę dla mnie wykopywałaś???? No nie morduj się już tak!!!!
Aniu an_tre – miło, że zaglądasz nawet, jak nie mam nic ciekawego do pokazania...
Danusiu - To, że Ty zaharowana, to dla mnie żadna nowina! To, że pokazałaś się kiedyś na leżaczku z kubeczkiem herbaty, to był odpoczynek pozorowany!
Miluśka – a wiesz, dziś składałm foteliki i tak sobie pomyślałam, czy masz już gotowe te poduchy w róże?...
Bociusiu – na całuski się zgadzam, natomiast na łaskotki w żadnym wypadku!!!!!
Zakwitła mi tamariscifolia
A krasnoludek gdzie???
Ogródek „umyty” - oczywiście, po umyciu okien... Znana wszystkim reguła...
Wczoraj rano myślałam, że mi się z oczami znacznie pogorszyło... Niestety, jednak to była oczywista oczywistość, że jest to czarna rzeczywistość