Nadrobiłam zaległości u Ciebie Elu i rechotałam, że hej.
Miejmy nadzieję, że kupy fretki zadziałają. W końcu nikt nie lubi wdepnąć w g...

Ela przepiękne zdjęcie,jesteś nie tylko ogrodniczką,pisarka ale świetnym fotografem.

Gosia – Ty się nie zapadaj pod ziemię NAWET ze wstydu! Chcesz się tam z kretami spotkać??! Pokazuj ogródek i już!
Jasiu – co za dziwne zjawisko: leje!
Marzenko – „Ela, nie wiem, czy Cię to pocieszy?” No jak możesz........ Dopisuję Cię do listy zmartwień...
Elu –
Krysiu – uwielbiam, jak mnie tak zagłaskujesz... Jeszcze! Jeszcze!..........

No a teraz moje kochane, do roboty!
Przełamię trochę ten paskudny temat kretowy. U Bogusi podpatrzyłam karmnik dla ptaszków, ślicznie podsadzony bluszczem. Podsadzę też mój. Radźcie, jakim... Miejsce upiornie suche!!!

Ela, no tak mi się napisało ( chyba samo) tez mam z tym problem po prostu...

chyba każdym bluszczem możesz podsadzić, wydaje mi się, ze są wszystkie bardzo wytzrymałe... ale mam pytanie... czy jakiś kot nie wdrapie się do tej ptasiej stołówki ?

Marzenko, mam tu dwa "dochodzące", ale zbyt są zajęte łowieniem w polu. U mnie też bywają w ogrodzie, ale mają ulubione miejsca, gdzie są dziury od nornic. A z tym karmnikiem - to jestem rozczarowana... Ptaszki na siatce siadają, a karmnika jakby nie widziały... A w ub. roku robiłam sikorkom takie kule ze smalcu ze słonecznikiem... I w budce proso... Nie miały apetytu?

Elu unikaj bluszcza o pstrokatych liściach a posadź zwykły - zielony.

Tak jest Danusiu. Tylko zielony!

Ela, może te ptaki 'rozbestwione' czymś ? ale ja też od kilku dni dla sikorek wystawiłam słoninę w małym karmniku - jeszcze sie nie pojawiły przy nim, choć wczesniej je widziałam w ogrodzie... moze jeszcze za ciepło ( w tym grudniu) i same sobie radzą na razie ?

Tak Marzeno ptaki jeszcze sobie radzą w terenie, jak spadnie śnieg to poszukają Twojej stołówki

Elu,dzięki