Basiu, Basiu..., a fe! No już każdy inny zarzut mogłaś mi postawić, ale nie taki!!! Pogłębiłaś tylko moje poczucie winy, że rzadko z Wami baraszkuję, no ale ...”tak krawiec kraje, jak materii staje”... – jednym słowem czasu brak na siedzenie przy kompie. Nawet zdjęć niewiele robię, ale na Twój apel – poleciałam natrzaskać i.... no myślałam, że mnie trafi! Wszystkie nieostre! Wobec tego zrecenzuję pokrótce:
- Winogrono, czyli 4 gałązki – całe w pąkach
- Przesadzałam paroletnią perowskię, mając w nosie, że ona tego nie lubi i nawet nie chcę słyszeć, że będzie z tego niezadowolona
- Twoje ostrzeżenia odnośnie rżnięcia pęcherznic w styczniu były w dużym stopniu prorocze – wprawdzie żyją, ale na razie wyglądają jak suchciele z pojedynczymi listeczkami. Aż mnie korci, żeby je wykarczować, i posadzić młode krzaczki. No ale to nie dla baby robota
- „Twoje” omszone całe w pąkach
- Jeśli majowi ogrodnicy nie okażą się wredni, to zapowiada się hortensjowy rok!
- Wezmę sobie do serca Twoją radę sadzenia dyniowatych w maju – moje doniczkowe wyyyciągnięte i wymoczkowate....
- Cleome popakowane, ale mimo hartowania zawzięło się i jakie maluśkie było, takie jest
- Zgładziłam już parę opuchlaków i poskrzypek
- Jutro idę szabrować pokrzywy na gnojówkę! Niestety, wrotyczu nie mam w pobliżu – kupię w zielarskim suszony
No, tom się wyspowiadała przed Świętami...
A tak mi zakwitł roduś od Finki
Dorotko 123 – dziękuję za odwiedziny, naprawdę nie wiem, jak do mnie trafiłaś, tyle jest pięknych ogrodów, a Ty zaszczyciłaś moje rabatki. Odnośnie futrzaków – ććśśś... na razie spokój, tylko miejscami urzędują nornice. Może to faktycznie zasługa odwiedzin 2 kotków z sąsiedztwa... Z tą kawą, to masz rację... Nigdy nie da się dopić spokojnie
Bogda – mam nadzieję, że Twoje kurczaczki znoszą złote jajka?
Widziałam Twoje wysiewy i aż mi dech zaparło!. Twoje rabatki będą przecudowne!!!
Miluśka – z Twoją uśmiechniętą buzią, wiosna jest nawet w najsroższą zimę! Mam nadzieję, że Twoje łapki OK. – niewiele brakowało, a byłabym Twoją siostrą w nieszczęściu.
Miłe odwiedziny, chociaż rzadkie. Pozdrawiam. Rodek już kwitnie? Niesamowite.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Odezwałaś się! Ależ miła niespodzianka!
Sprawozdanie z 'Twojej wiosny' i ogrodowej działalności przyjęte
Cieszę się, że wszystko w porządku
O pęcherznice się nie martw, ruszą. Jeśli nie uszkodziłaś zbytnio korzeni perovskii - żyć będzie, choć przeprowadzkę może odchorować.
Moją Cleome przestałam hartować, za zimno. W mieszkaniu czuje się lepiej
U mnie pierwsza partia pokrzyw zalana.