Dołączył: 15 sie 2012
Posty: 42
Heh, mam u siebie szpaler ze świerków serbskich i pamiętam jak każdy z nich robił za drzewko bozonarodzeniowe.
Uwielbiam serby, bo szybko rosną, nie łapią ochojnika, nie ogałacają się od dołu i nie są zbyt rozłożyste. No i ten kolor. Po latach zauważyłem jednak jedną wadę (choć dla niektórych może to być zaletą). Mianowicie strasznie się te świerki rozsiewają, a bardzo duży odsetek nasion wschodzi. Teraz na całej działce mam siewki w rożnych stadiach rozwoju i muszę je najzwyczajniej w świecie pielić jak chwasty. Są nawet w tarasowych skrzyniach i donicach, zlikwidowałem też kilka siewek, które wyrosły wewnątrz szklarni. Wcześniej miałem mini-szkółkę, w której pikowałem świerkowe siewki i potem sąsiedzi się z tego cieszyli, ale z czasem ta szkólka zaczęla mi wadzić.
____________________