Aga, mam takie same obawy co do tworzenia nowych rabat - zwłaszcza jeśli chodzi o przesadzanie tego, co już rośnie. Bo plan planem, ale przecież nie wyrzucę tych roślinek wcześniej posadzonych, które ładnie rosną, bo szkoda i marnotrawstwo pieniędzy. Dlatego jak zaplanuję do końca dwie nowe rabaty, biorę się za szukanie miejsca "starym" roślinkom

W ubiegłym roku, jak przesadzałam to i owo, a nie miałam pomysłu na nowe miejsce, to po prostu wsadzałam do donic. Ale trzeba mieć dużo czasu i samodyscypliny, żeby te doniczkowe często podlewać (ziemia w nich bardzo szybko wysycha). No i też jest to rozwiązanie na krótką metę - dopóki nie wymyśli się dla roślin docelowego miejsca.