agniecha973
19:16, 29 sty 2012

Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Przerysowałam projekt Magnolii na kartkę w kratkę i obliczyłam mniej więcej ile roślin potrzebuję. Liczby oczywiście wyszły szalone 
Nie będę na razie przepisywać - są dość widoczne pod rysunkiem.
Bluszcz spróbuję wyhodować sama.
Pachysandra podobno b. dobrze się rozrasta (Syla pisała, że po 1 sezonie ma drugie tyle), więc kupię może połowę tej ilości?
Kostrzewa owcza - jak pachysandra.
Zostaje zakup irgi, berberysu (nie mogę się zdecydować, który) i cisa. Choć przyznam, że przyszła mi myśl, żeby cis zastąpić choiną Jedelloh.
Trochę mi szkoda, że nie będzie żółtej tawuły - ładnie by się to komponowało.
Przebiegłam się na dwór, bo męczyło mnie to szambo i na ile się dało pomierzyłam. Wychodzi na to, że ta rzeka sucha jednak prawie je zakryje. Myślę, że jeśli ten rożek się odsłoni, to po prostu trochę przesunę ten pas. Nie trzeba będzie robić następnego.
Co myślicie?

Nie będę na razie przepisywać - są dość widoczne pod rysunkiem.
Bluszcz spróbuję wyhodować sama.
Pachysandra podobno b. dobrze się rozrasta (Syla pisała, że po 1 sezonie ma drugie tyle), więc kupię może połowę tej ilości?
Kostrzewa owcza - jak pachysandra.
Zostaje zakup irgi, berberysu (nie mogę się zdecydować, który) i cisa. Choć przyznam, że przyszła mi myśl, żeby cis zastąpić choiną Jedelloh.
Trochę mi szkoda, że nie będzie żółtej tawuły - ładnie by się to komponowało.
Przebiegłam się na dwór, bo męczyło mnie to szambo i na ile się dało pomierzyłam. Wychodzi na to, że ta rzeka sucha jednak prawie je zakryje. Myślę, że jeśli ten rożek się odsłoni, to po prostu trochę przesunę ten pas. Nie trzeba będzie robić następnego.
Co myślicie?