Nie znam osobiście tej odmiany, ale tawuły są super, bezproblemowe, więc myślę że nie będzie z nią problemów
Co do obliczeń- mi wyszło mniej niektórych gatunków.
Berberys, tawuła- co 70 cm, ok
Cis- co ok. 80 cm, ok
Pachysandra- wystarczy co 35 cm- 250 szt. ( a jak poczekasz na efekt, to i co 40 cm- 188 szt)
Bluszcz- wystarczy co 60 cm - 60 szt ( minus kilka sztuk , a zamian hosta- no 8 szt). Nie kupuj bluszcza, na pewno ktoś Ci podaruje sadzonki ( nawet ja)
kostrzewa owcza- co 35cm, wtedy ładnie widać jej pokrój okrągły- 100 szt

Sadzonki bluszczu zrobię sama, już się tworzą. Nie będę kupować. Na pewno trochę zdobędę od ciotek z ogródków. Berberys i tawuła x 36szt. Cis x 15szt. Pachysandry chciałam kupić tylko połowę - przejdzie? np. 150szt. Kostrzewę też zareklamowałaś jako szybko rosnącą i do podziału, więc może też cierpliwie w przyszłym sezonie pouzupełniać z tego co się rozrośnie, a teraz kupić np. 60-80?

Podpowiedz mi proszę jeszcze jaka hosta? Ja mam jakąś w ogrodzie od cioci i ona ma biały środek ale liście są takie trochę powykręcane, nie za bardzo ją lubię przez te liście skręcone. Nie znam nazwy, ale nie chcę na nią trafić. Tu na forum popularne są Patriot i Fire and Ice. Czy to nie któraś z nich?

I jeszcze marzą mi się cebulowe na wiosnę. Danusia sadzi w runiankę tulipany. Bardzo chciałabym właśnie tulipany białe lub kremowe i krokusy, ale krokusy tu chyba tylko z bluszczu dadzą radę wychylić kwiatki? W lutym byłyby krokusy, a później tulipany. Później byłoby widać funkie. Widziałam też u kogoś ostatnio czosnki olbrzymie, niesamowite, ale to chyba na inną rabatę, bo późno kwitną i na fioletowo, więc tu nie pasują, ale mają moc!

Tak, dobrze planujesz zakupy.
Ta hosta ze zdjęcia- hm., mam takie same odczucia jak Ty. Dla mnie powinna być duuża.
Partiot jest świetna, Fire and Ice nie bo tez taka karbowana.
Mogą być też inne odmiany- duże , o dużych liściach, nie karbowane, skręcane. Zielone, zielono-nieb, z paskiem, czy nawet bez. Możesz przejrzeć ogrody amatorów host, może coś wydębisz od kogoś

Mam jeszcze taką (od cioci może jeszcze kilka sadzonek wydębię, ale nie 8). Ta jest bardzo duża i ma biało obrzeżone liście. ładnie się prezentuje.

A cebulowe przejdą?

czosnki w słońce/półcień. Tulipany są śliczne, ale trzeba je wykopywać, i marnieją z kolejnymi sezonami ( stare odmiany nie, ale te nowe, niestety). Ja bym Ci radziła białe narcyze. Nie wyciąga się ich z ziemi i nie traca aż tak na jakości jak tulipany z czasem.
Możesz tez coś wsadzić na sam brzeg barberysów, od strony rzeki. Ale nie rzędem, tylko kępami- narcyze, czosnki.
Ja w tym roku czekam na czosnek niedźwiedzi- ten by może się udał w pachysandrze u Ciebie, ale tak teoretyzuję, bo nic z nim nie miałam do czynienia jak dotąd, poza tym że go posadziłam jesienią.
Cebulami tez się nie przejmuj, możesz przecież zawsze sadzić w duzych pojemnikach, a wiosną cały taki pojemnik do wiklinowej osłonki, czy cynowego wiaderka ( a najlepiej kilku) i masz wiosnę na froncie.

tak ta jest dobra . Spróbuj ja podzielić wiosną.

Z tym sadzeniem do pojemników to jest trochę zamieszania, zadołować trzeba, albo jakoś przechować. Właśnie w niedzielę z garażu woziliśmy na sankach wielki kosz wiklinowy i donicę, bo zrobiło się za zimno i trza było do piwnicy, a to dziadostwo ciężkie! Chyba mi się tak nie chce.