Bodziszek mam w małych ilościach z ogródka cioci. Rośnie w kilku kupkach pod iglakami, mogę podzielić i zdobyć więcej. Tylko nie wiem czy to ten korzeniasty. W lecie zrywam jego listki do odstraszania komarów, nacieram ciało i pachnę - to chyba to? Moja mama mówi na to anginka.
Suchodrzew u mnie na wsi przemarzł, w mieście u cioci rośnie. Można spróbować jeszcze raz - już teraz mam bardziej osłonięty teren.
Mam też taki inny bluszcz, nie wiem dokładnie co to, ale nie jest to hedera. Też powinien się sprawdzić.
A! Hortensja pnąca strasznie mi się podoba, też na podłodze może rosnąć.
Ewo, ale tam na razie nie będzie cienia, tylko w niektórych miejscach, gdzie już od drogi rosną sosny i żywopłot. Trochę cienia daje garaż.
Ale, żeby to u mnie się udało, to trzeba będzie wypalić chwasty chemią, bo na pewno nie dam rady tego obrobić. Co roku następny placek opryskam, a resztę kosić będziemy. Za kilkanaście lat może się wszystko razem spotka
Ewo, dziękuję za porady. Wpadaj częściej i podpowiadaj proszę, bo Magnolię zamęczę