A teraz urzeczona widokami rh Bogdzi..... podjęłam decyzję, by jeszcze bardziej powiększyć obszar przenaczony na rh. Biorąc pod uwagę listę moich chciejstw...to i tak za mało....
Powiększam rabatę, bo pod drzewami jest sucho i trawa kiepsko rośnie..o slalomie gigancie z kosiarką pomiędzy drzewakami milczeniem pomijam.... Z uwgi na rosnące jodły pod płotem....i rozrastajace sie w tempie błyskawicznym klony...... mogę tam posadzić rośliny cieniolubne i cebulkowe-wiosenne (klony jeszcze łyse). Posadziłam tam wrzosy, bo niestety było posunięciem jak pisałą mistrzowskim......nie dosć, że za blisko jodeł, to jeszcze zaczyna tam być ciemno. W zwiazku z tym musze działać, zanim to jeszcze urokliwe miejsce nie zamieni się w miejsce straszne.
Widzę tu tęgie głowy, uzdolnione bardzo.....co wy na takie zagospodarwoanie ternu i obsadzenie go rh i azaliami... na niebiesko orientacyjny przebieg rabaty, to co jest w innych kolorach... i podpisane. Północ narysowana na dachu, bo widzę, że też ma ogromne znaczenie....i orientacyjna odległość..... mierzyć nie pójdę bo za zimno... Zdjęcie bardzo stare, z początków zakładania ogrodu czyli 3 lata temu, ale to jedyne na którym widać całość i jedyne do którego wpadłam na pomysł by wleźć na dach i pstrykać foty (potem cała wieś trąbiła, że baba po dachu latała).....
Poniżej zdjcie tego miejsca z ostatniej jesieni...
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.