Płaczące czy nie, ale kwitną, a u mnie posucha kwiatków Czekam na temperatury.

Gardenarium napisał(a)

Płaczące czy nie, ale kwitną, a u mnie posucha kwiatków Czekam na temperatury.

A ja czekam na kwitnącą balię Widzę że już zielono.... ale ciepła brak

U nas wiatr i zimno, tak 8 na plusie

irena_milek napisał(a)

Kto wie Aniu, kto wie ale funkcja fajna; musiałabym zmienić aparat, ale jak pomyslę o czytaniu instrukcji, to mi sie odechciewa

Instrukcje czyta M. i mi przekazuję podstawowe informacje..... ale tylko niezbędne minimum..... bo i tak nie warto wiecej, bo zapomne.... wiec znów idę i znów mi tłumaczy....zapominam, idę, tłumaczy i tak bez końca..
Jak wiatr mi zdmuchnie świeczke w piecyku..to czeakam na M......zimna woda zdrowia doda.... i tak ze wszystkim. telefon mam i wiem gdzie włączyć i wyłączyć.... i po co mi bajery jak i tak z nich nie korzystam
U nas też nie za ciepło A ma być gorzej

asc napisał(a)

Też nie umiem...dziś się uczyłam makro...
Nasiąknięte wodą żonkile...też płaczące..a niektóre to mam nawet już leżące.... za duże kwaty, a łodyga za cieniutka

Narcyzy piekne, moje w gruncie chyba zgniły a tyle ich wsadziłam, tych pełnych, może za głęboko. W 2-3 miejscach wyszły ale maluśkie w ogóle nie rosną. Mam tylko jedną doniczke z narcyzami

Justynko.
Moich dużo pomarzło..... W styczniu jak było ciepło bujały do góry, potem przyszedł mróz i teraz są same zielone liście i brązowe "kwiaty" Ja swoje cebulki sadzę dosć płytko, bo w tej glinie nie miałyby siły się wybić... nawet jak dodam piasku i trofu ogrodniczego to i tak zlepia sie to na kamień..... Poza tym cebulki mają tendencję do zapadania się co roku głębiej.... a mi się nie chce ich wykopywać.
O włąsnie pora podlać BI moje narcyzki, bo znów za rok bedzie pusto.... jak ta gówniana mucha je zaatakuje..... troszke się spoźniłam z tym W zeszłym roku starciłam grubo ponad 100 cebul z narcyzami A w tym cebule się rozrosły i pomimo tego, ze cześć umarzła to i tak jest dużo wiecej

Jutro pogrzebię w ziemi i zobaczę co z nich zostało. Jak nic to sie lekko zdenerwuję

Ania a co to za makro w tym aparacie ja nawet idiotenkamerą robie fatalne zdjęcia. Awsze to była domena M i córki ale chbazi to mi oni nie będą focić...
Może ja ma też jakieś makro ale nawet nie wiem co to?

Ania dali nie naleźy obcinać wg mnie. dodaj im magicznej siły i światła
Wybujały takie rachityczne bo pewnie je w cieple pędzisz. Ja wolę dalie od razu do gruntu sadzić, trochę później kwitną ale za to jak!!!!

Marzena2007 napisał(a)

Ania a co to za makro w tym aparacie ja nawet idiotenkamerą robie fatalne zdjęcia. Awsze to była domena M i córki ale chbazi to mi oni nie będą focić...
Może ja ma też jakieś makro ale nawet nie wiem co to?

Marzenko, makro to taka funkcja w aparacie któa powala robić zdjęcia rzeczy w duzym powiększeniu czy przybliżeniu np. kroplę wody. Daje się ustawić ostrość elementó będących bardzo blisko.. w moim małym miałam taką funkcję którą włanczało się bardzo prosto, a w tym to wyższa szkoła jazdy...

Popatrzie jak było równo rok temu


A to teraz z przed chwili, byle jakie, bo pogoda do niczego