Aniu, trawami i ja się zachwyciłam. Nie posiadam, ale myślę jak je wprowadzić do ogrodu , aby to miało ręce i nogi, bo na razie to wszystko byle gdzie i byle jak.
Generalnie to lubię taki misz- masz, ale czasami trzeba coś poukładać. Trawy to coś, co ostatnio siedzi mi w głowie.
Pozdrawiam.
Wklejaj sobie Jak znów będę szukać nazwy to bedzie ktoś kto juz będzie wiedział...... Moja ma słońce, piszą że lubi wilgoć.. ale tego to u mnei napewno nie ma.. bo ma albo mokro, albo sucho na pieprz...... i nie podlewam jej .... pierwszą zimę nieokrywana też przeżyła...... zasypana tylko cieńko korą...
Przyleciałam za tą trawą do Ciebie z prośbą. Czy mogę wkleić jej zdjęcie u siebie z podpisem? Nie chcę jej potem szukać, nie będę pamiętać, że to u Ciebie.
Musi mieć słońce?
Wklejaj sobie Jak znów będę szukać nazwy to bedzie ktoś kto juz będzie wiedział...... Moja ma słońce, piszą że lubi wilgoć.. ale tego to u mnei napewno nie ma.. bo ma albo mokro, albo sucho na pieprz...... i nie podlewam jej .... pierwszą zimę nieokrywana też przeżyła...... zasypana tylko cieńko korą...
Bóg zapłać Dobra Kobieto
Ja bym ją chciała do półcienia, ale czy da radę? Jest tam wilgotno
Bogdziu... to miskant.. a sikorka powinna dostać zakaz stołowania się u Ciebie.... i nawiąże współprace
Wszyscy mnie pytają o tę trawę weić przekopałą msieprzez archiwum moich mniej lub więcej przemyślanych zakupów.....
Białą trawa to Miscanthus sinensis 'Graziella' - zakupione 3 małe sadzonki w trawki.pl jesienią w 2009 roku.
w kwestii miskantów ... forum mnie spali na stosie ale Anka ja myślałam, że ta traffka taka uwielbiana za zwiewność i uprzejmie dystyngowany pokrój ... a ten "uszczkniety" kawałeczek przez Kazka ... wzioł był i zzakwitł ... albo coś innego co to trafki mają w zwyczaju .. w każdym razie jakiez to ma cudne kłosy ... gapiłam się jak zaczarowana i wsadziłam pod stożek bukszpanowy ... uznałam jeden drugiego godzien ... yhm ... czy to się na wiosnę obcina ... ??? ... wybacz ignorancję ... no bo u mnie część sucha ... walczyły z przeznaczeniem zanim się przyjęły ... a część taka cudna ...
Trawki najlepiej ściąć wiosną...... ogrzewaja sie w swoich suchych liściach... a i zimą zdobią.... Natomiast to co uschło (dziwne, że wogle żyję cokolwiek.... wyrąbane z tej gliny prawie bez korzeni........ ) by nie szpeciło to zetnij.. tylko tak z 10 cm na ziemią, nie za nisko... by grzało nózki zimą...
Przyleciałam za tą trawą do Ciebie z prośbą. Czy mogę wkleić jej zdjęcie u siebie z podpisem? Nie chcę jej potem szukać, nie będę pamiętać, że to u Ciebie.
Musi mieć słońce?
Wklejaj sobie Jak znów będę szukać nazwy to bedzie ktoś kto juz będzie wiedział...... Moja ma słońce, piszą że lubi wilgoć.. ale tego to u mnei napewno nie ma.. bo ma albo mokro, albo sucho na pieprz...... i nie podlewam jej .... pierwszą zimę nieokrywana też przeżyła...... zasypana tylko cieńko korą...
Bóg zapłać Dobra Kobieto
Ja bym ją chciała do półcienia, ale czy da radę? Jest tam wilgotno
Moje pozostałe miskanty rosną w półcieniu.. i nie skarżą sie wcale Dadzą radę napewno
A co do Dobra Kobieto to tak do mnie mówi mój M...... i jak ktoś podziwia jak on do mnei tak ślicznie mówi... dodaje zawsze hłe, hłe, hłe....
MOje miskanty dziekują za komplementy..... a ja jako ich właściciel.... czuję sie dumna..... hłe, hłe, hłe....
Leoniu śliwki wyglądaja smakowicie.. może by je wrzucił na jakis wątek o drzewkach owocowych.... sama musze takeigo poszukać, bo cheposadzić sliwkę.. ale chyba skuszę sie na tradycyjna węgierkę..... pooglądałam twoje śliweczki i poszłam zrobić drugi kisielek..
A tak wogle to szłam do pracy .. i co.... siedzę na forum....
Bogdziu... to miskant.. a sikorka powinna dostać zakaz stołowania się u Ciebie.... i nawiąże współprace
Wszyscy mnie pytają o tę trawę weić przekopałą msieprzez archiwum moich mniej lub więcej przemyślanych zakupów.....
Białą trawa to Miscanthus sinensis 'Graziella' - zakupione 3 małe sadzonki w trawki.pl jesienią w 2009 roku.
w kwestii miskantów ... forum mnie spali na stosie ale Anka ja myślałam, że ta traffka taka uwielbiana za zwiewność i uprzejmie dystyngowany pokrój ... a ten "uszczkniety" kawałeczek przez Kazka ... wzioł był i zzakwitł ... albo coś innego co to trafki mają w zwyczaju .. w każdym razie jakiez to ma cudne kłosy ... gapiłam się jak zaczarowana i wsadziłam pod stożek bukszpanowy ... uznałam jeden drugiego godzien ... yhm ... czy to się na wiosnę obcina ... ??? ... wybacz ignorancję ... no bo u mnie część sucha ... walczyły z przeznaczeniem zanim się przyjęły ... a część taka cudna ...
Trawki najlepiej ściąć wiosną...... ogrzewaja sie w swoich suchych liściach... a i zimą zdobią.... Natomiast to co uschło (dziwne, że wogle żyję cokolwiek.... wyrąbane z tej gliny prawie bez korzeni........ ) by nie szpeciło to zetnij.. tylko tak z 10 cm na ziemią, nie za nisko... by grzało nózki zimą...
jak wsadzałam to tez bez wiary ale fioletowo różowe pióropusze są !!! ... ... jak widać więc teraz już wierzę, że będą żyć ... zresztą te małe też cudne ... naparstnice to absolutne szaleństwo ... rozpatruję plantację i masowy przerób farmaceutyczny ... tylko jeżówki stoją w miejscu ... i to jeszcze nadgryzione przez slimaki ... ale je przesadzę ... oooo ... może właśnie pomiedzy miskanta a bukszpanikowy parawan ... nio ... i jest koncepcja