Ciebie i Bogdzie musze na bieżąco...bo potem jestem nie w temacie... ale znów dostałam kopa terminowego....... nigdzie już nie bedę na bieżąco.....chyba tylko u siebie....... A nie mogłaś spowrotem posadzić perowskiej..odbiłaby i od korzenia.... Szczypio r "siedmiolatka". Ostrózki niestety siestarzeją i po jakis3 latach są już gorsze, wiec pomysł hani na wysianie z nasion jest dobry...ale ja kupuję sadzonki. Nie mam czasu i cierpliwosci jednak do nasionek. Po drodze do ksiegowj zajechaął md oogrodniczego i kupiłąm żurawki...lubię je choc mnie te liście po zimie doprwadzaja do szewskiej pasji.... heliotrop już z pąkami i orliki... Fot nie wstawiam bo brak czasu..... ide posadzić ogoki i moze zacząc kopać barwinka..... bo myślałam aby same kąłcza, ale to 2 dni.. zaschną, chyba jednak w doniczki wrzucę...
Korzeń Aniu został, więc może znowu odbije; nie mogłam się wściekać, bo w końcu tyle innej pracy wspaniałej zrobił, że głupio o pierdoły się ciskać; tak Hani pomysł dobry, będę miec siewki coraz młodsze
żórawki, tiarelki, brunery sadziłąm nocą, te 100 szt. co pisałam, ale nie sfociłam; kop mi barwinka, bo duużo mi trzeba mój M. sprawdzał juz trase do Bożenki i stwierdził, że masz dalej biedactwo
pracuj, staram się mało pisac, ale u Bożenki to 10 stron musiałam doczytać
Irenko, ja mam Kodaka, na początku to nawet tego prostego Kodaka nie umiałam obsługiwać. Ale w końcu przeczytałam instrukcję (nienawidzę czytać instrukcji) i myślę, że już wykorzystałam prawie wszystkie możliwości. Ładnie oddaje kolory, ale już zdjęcia makro to rzadko mi się udają.
A jeżeli chodzi o przecenione rośliny, to już niejednego zdechlaka uratowałam. Jak pojadę to krzewuszka, którą kupiłam w stanie agonalnym będzie już chyba kwitła. Dzisiaj jest dorodnym krzewem.
Pamiętam jak się przymierzałaś do kupna aparatu, a teraz takie fota trzaskasz aż miło oglądać też wybiorę prosty i przeczytam instrukcję, chociaż tak jak ty nie cierpię czytać tego bełkotu, no ale mus;
właśnie, nie ma co się bać, a tym bardziej jak słyszę pięknie poszła krzewuszka; one są cudne, mam jedną ale młodą, posadziłam rok temu i na razie nie ma pąków, może nie zakwitnie; a one w jakim wieku pierwszy raz zakwitają?
A ja Irenko byłam u Babopielki w ogrodzie i ona ma krzewuszkę Candida, kwitnie na biało. Teraz będę jej szukać, dzisiaj jadę do Torunia, koło mamy jest blisko centrum ogrodnicze, to zobaczę. Mam dwie krzewuszki, kwitną na ciemno różowo, biała by mi pasowała. Marzy mi się jeszcze taka krzewuszka mała - nana. Irenko zobacz u mnie Misię jak prosi o odpoczynek. Ledwo zipała.