I potem opowiadaja dowcipy, że baby i kota siekierą nie dobije ....

Irenko zaglądam do Ciebie i czytam już od 9 str. Mam do nadrobienia jeszcze sporo około 30 stronek.
Winorośle zrobiły na mnie ogromne wrażenie - wyglądają rewelacyjnie.
Pamiętam tą powódź,która spustoszyła Twój ogród, bo sama mieszkałam zaraz przy wale wiślanym w Krakowie tuż przy moście Dębnickim. Na szczęście zabrakło 20 cm wody do wysadzenia mostu i wałów od strony Dębnik, żeby starego miasta nie zalało. Pływałabym wtedy razem z rodzicami - mieszkałam na parterze, a rodzice ulicę dalej w domu poniżej wałów.
Lecę czytać dalej.

Ufff jak tak szybko będzeicie tworzyć stronki to nigdy nie pójdę spać...... piszesz 10 okrążeń stadionu... jescze niedawno...z takakrzepą to chyba ten w samolocie cięprzywalił czymś naprawdę ciezkim ...bo tak jak piszesz...to niemożlwie, aby takie zniszczenia powstały......

I potem opowiadaja dowcipy, że baby i kota siekierą nie dobije ....

Ale tu opowieści,że hej A u nas zawierucha brbrbrbrb



Ale tu opowieści,że hej A u nas zawierucha brbrbrbrb

u nas taka, że dziś jestem w domu, ale się polenię

Ufff jak tak szybko będzeicie tworzyć stronki to nigdy nie pójdę spać...... piszesz 10 okrążeń stadionu... jescze niedawno...z takakrzepą to chyba ten w samolocie cięprzywalił czymś naprawdę ciezkim ...bo tak jak piszesz...to niemożlwie, aby takie zniszczenia powstały......

I potem opowiadaja dowcipy, że baby i kota siekierą nie dobije ....

a tak
Ale od rana w radio gada mój idol, którego potrawy jadłam - Paweł Okrasa, super gość!
W tłusty czwartek serwuję; kwaśnicę zakopiańską, kulki ryżowe w karmelu, szynka z anasem w cieście i surówka z rzepy z marchewką i śmietaną, a na to płatki truskawk; u mnie tak, jak nie w ogrodzie to w kuchni