Dziękuję
Irenko, wzajemnie :*
Milenko, w sumie to powinno wyjśc mi nawet na lepsze, może eM się w końcu zlituje nad swoją żonką i kupi laptopka, który od pewnego już czasu chodzi za mną..

.
Basiu, każda róża zachowa się podobnie, jeśli pęd jest jak najbardziej w poziomie, wówczas soki krążą wolniej i otwierają się zamknięte oczka na pędzie, wypuszczając z nich kolejne pędziki, które obficie kwitną.
Kulkowanie daje taki sam efekt, różnica polega na tym, że pnące róże mają długie pędy, więc łatwiej je rozłożyc niż podginac, krzewiaste róże pędy mają krótsze, więc wystarczy je zagiąc w kulkę.
Nie wiem czy ja to jasno wytłumaczyłam, jestem jeszcze przed kawą

.
Witaj
Urszulko, dziękuję Ci za odwiedziny i zapraszam jak tylko masz ochotę.
W ogrodzie mojego dziadka też dawno temu rosły róże, do dziś je pamiętam. A teraz ten ogród jest mój, szkoda tylko, że róże nie doczekały, aż do nich wrócę

.
Dzięki
Sebciu.
Joasiu, to angielka, ale James Galway

.